“Idź sobie zrób zdjęcie i przestań już pisać o tych workach ze śmieciami stojących u zbiegu Przechodniej i 11 Listopada.” Takie “słodkie” info wpadło wczoraj do mnie na skrzynkę. Zgodnie z prośbą znajomego poszedłem, zobaczyłem i zdjęcie zrobiłem.
Zgodnie z zamiłowaniem do sportu informuję, że padł nowy rekord w zbieraniu worków z odpadami ze wskazanego miejsca. Mam na myśli wymieniony już zbieg ostródzkich ulic Przechodniej i 11 Listopada. Poprzednio śmieci na odbiór czekały tam trzy tygodnie, a teraz ludziom za to odpowiedzialnym zajęło to prawie półtora tygodnia. Zatem jest progres.
I o to chodzi. Sprawa dotyczyła sześciu worków ze śmieciami. Uprzednio zostały one zebrane przez mieszkającego przy Przechodniej Petera Dowella. Ten znany w Ostródzie lektor języka angielskiego i właściciel szkoły językowej prywatnie lubi czystość w mieście. Toteż od czasu do czasu – nie mogąc doczekać się interwencji odpowiednich służb – interweniuje sam i zbiera zanieczyszczające jego podwórko butelki, kartony po napojach, torby, worki, papiery i wiele innych odpadów. Tak uczynił poniedziałek noworoczny (3 stycznia), a zebrane śmieci (w sześciu niebieskich workach) postawił przy schodach pod zielonym pojemnikiem.
Rzeczone odpady poleżały tam kilka dni. W tzw. międzyczasie zostały przestawione kilka metrów dalej, a następnie przysypane śniegiem. W końcu przyszła odwilż, a wraz z nią wreszcie zostały stamtąd zabrane worki z odpadami. Stało się to w środę 12 stycznia.