Krzysztof Lipiński to człowiek orkiestra w Kormoranie Zwierzewo, który w tym roku obchodzi 30-lecie swojego istnienia. Podczas sobotniego turnieju jubileuszowego prezes, sponsor, zawodnik w jednym odebrał kilka okolicznościowych prezentów.
Z Krzyśkiem znamy się od kiedy tylko zacząłem opisywać to co dzieje się w lokalnym sporcie. Czyli będzie ponad ćwierć wieku. Po latach wiem, że łatwo z nim nie jest, ale trzeba mieć wiele wyrozumiałości i cierpliwości w kontaktach z nim. Jednak w gminie Ostróda znam może jeszcze tylko kilku ludzi, którzy tak bezgranicznie potrafią się poświęcić na rzecz swojego klubu.
Parę razy zdarzyło się, że pogadaliśmy sobie o tym i owym. Krzysiek dzwonił, powiedział „co go boli”, nie zastrzegał, że to rozmowa między nami. Myślałem, że chłop chce bym to opublikował w gazecie. Zrobiłem to. I w piątek rano „tarabanił” telefon. Czasami Krzychu wyprzedzał wójta albo było na odwrót. Zawsze było wesoło posłuchać co obaj mieli do powiedzenia tuż po publikacji. Po którymś razie już z Krzyśkiem ustalaliśmy na początku, że coś jest do publikacji lub między nami. Ale na razie drugiego takiego człowieka Kormorana trudno znaleźć.
Prezes Kormorana ma też swoją markę wyrobioną w wojewódzkich strukturach piłkarskich. Przed laty kilka razy próbowałem coś ustalić w Warmińsko-Mazurskim Związku Piłki Nożnej w sprawie zdarzeń dotyczących klubu ze Zwierzewa. Kiedy tylko oznajmiłem w jakiej sprawie dzwonię od razu z drugiej strony słyszałem: „A pan Lipiński…” I wszystko było jasne.
Jednak bez takich pozytywnie zakręconych wariatów trudno byłoby robić amatorski sport na poziomie gminy. To dzięki nim, a przy znaczącym wsparciu z budżetu gminy Ostródy nasz samorząd wiejski trzy razy otrzymał od WMZPN statuetkę „Piłkarski samorząd roku”. Boiska piłkarskie w gminie Ostróda są najlepsze na terenie Warmii i Mazur. A to głównie dlatego, że jest zapotrzebowanie i jest dla kogo to robić. Podczas sobotniego turnieju 30-lecia Kormorana Zwierzewo wójt gminy Ostróda docenił wieloletnią pracę Krzysztofa Lipińskiego na rzecz lokalnej społeczności.
- Takich ludzi doceniamy i cieszymy się, że są, dlatego też, na ile możemy, pomagamy lokalnym klubom – powiedział wójt gminy Ostróda. – Jeżeli są tacy, którym się chce coś robić, to my jesteśmy od tego żeby ich wspierać. Niech wszystkim ludziom związanym z Kormoranem wiedzie się jak najlepiej, trzymamy za nich kciuki.