POWIAT OSTRÓDZKI. Jeszcze przez kilka godzin strażacy w powiecie ostródzkim będą usuwać skutki sobotnich i niedzielnych wichur jakie przeszły nad regionem. W tych dniach zawodowcy i ochotnicy interweniowali aż 215 razy.
Zerwane dachy, wiatrołomy na torach, drzewa powalone na budynki mieszkalne i gospodarskie, a przede wszystkim zablokowane drogi. Do tych i innych zdarzeń strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie oraz z jednostek OSP w całym powiecie byli wzywani 215 razy, a liczba ta cały czas rośnie. To ogromna intensywność, niestety rekordowa w ostatnich latach. Dla porównania w styczniu 2021 roku wszystkich interwencji strażackie zastępy miały 104.
– Od soboty do dzisiaj (poniedziałek) odnotowaliśmy rekordową niestety liczbę wezwań, strażacy byli w akcji od sobotniego wieczoru prawie przez całą niedzielę, w sumie 215 razy – powiedział Grzegorz Różański, oficer prasowy KP PSP Ostróda. – Działają też dzisiaj, bo na przykład usuwają powalone drzewa z budynków, dróg czy maszyn rolniczych. Tak że do końca dnia liczba zdarzeń wzrośnie.
Na zdjęciach działania strażaków ochotników z niedzieli. Druhowie z OSP Liwa usuwali drzewo, które przewróciło się na linię energetyczną w miejscowości Ostrów Wielki oraz drzewa blokujące ulicę Zieloną w Liwie oraz połączenie między Liwą a Wielimowem. Strażacy z OSP Łukta całą niedzielę jeździli do różnych wezwań, najczęściej usuwali powalone drzewa. Podobnie druhowie z OSP Durąg usuwali połamane drzewa i ich konary z okolicznych dróg.
Od początku roku do dzisiaj (31 stycznia) strażacy w powiecie ostródzkim brali udział w 288 akcjach.