POWIAT OSTRÓDZKI. Życie nie znosi próżni. Dlatego po zniknięciu śniegu z dróg, jak co roku, pojawiają się w nich dziury. Mniejsze i większe, z każdym dniem jest ich coraz więcej na ulicach w Ostródy i poza granicami miasta. Uważajcie na siebie i swoje samochody.
Co roku śniegi i mrozy po ich ustąpieniu skutkują często dziurami w nawierzchniach dróg. Tego coraz bardziej w ostatnich dniach doświadczają kierowcy przemieszczający się ulicami Ostródy i w jej okolicach. Co dzień na drogach pojawia się coraz więcej dziur. Staramy się je omijać, ale też nie zawsze się to udaje, ponieważ może zakończyć się kolizją drogową.
Przejechałem się w środę o poranku ostródzkimi ulicami (powiatowymi, gminnymi i miejskimi) i niestety w niektórych miejscach nie jest fajnie. Na Grunwaldzkiej przy stacji paliw Orlenu niedługo dziura będzie na pół koła auta osobowego. Na Świetlińskiej w Kajkowie trzeba solidnie zwolnić i slalomem między dziurami. W centrum Ostródy – na bocznych ulicach Sienkiewicza i Herdera – też dziury straszą kierowców. Nie lepiej sytuacja wygląda na Jaracza w sąsiedztwie tamtejszej parafii. Z ciekawości zaszedłem na Gizewiusza, spodziewając się tam drogi dziurawej jak ser. Aż tak źle nie było, ale dziur nie brakuje.
Zapewne firmy odpowiedzialne za remonty dróg w Ostródzie i okolicach są już w gotowości i stoją w blokach w oczekiwaniu na łatanie naszych jezdni. Wszyscy jednak zapewne, jak przypadku odśnieżania, czekają na telefon od przedstawicieli zarządcy dróg, który da zielone światło na wykonanie napraw nawierzchni. W najbliższych dniach synoptycy zapowiadają, więc warunki do łatania dziur będą dobre.
A dziury w drogach prowadzą często do uszkodzenia samochodów. W takich przypadkach za szkody zwykle odpowiada zarządca drogi lub firma, której powierzono to zadanie. Trzeba im jednak udowodnić zaniedbania. W przypadku szkody powstałej w wyniku najechania na dziurę w jezdni poszkodowanemu przysługuje odszkodowanie od zarządcy tej drogi. Utrzymanie właściwego stanu technicznego dróg to jedno z głównych zadań jakie przepisy nakładają na zarządców.
Niezbędne jest ustalenie, kto jest zarządcą drogi. Za stan drogi krajowej odpowiada generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad, za drogę wojewódzką – zarząd województwa, za powiatową – zarząd powiatu, za drogę gminną – wójt, burmistrz albo prezydent miasta. Jeśli zarządca drogi powierzył wykonywanie obowiązków innemu podmiotowi, to odpowiedzialny jest ten podmiot.