PIŁKA NOŻNA. W czwartek swój czwarty sparing tym razem z czwartoligowym MLKS Motor Lubawa rozegrali piłkarze Kormoran Zwierzewo. Podczas deszczowej rywalizacji na sztucznej trawie lepiej poradzili sobie lubawianie.
Piłkarze ze Zwierzewa przygotowujący się do wiosennej walki o pozostanie w grupie 2 klasy okręgowej zagrali czwarty mecz kontrolny. W deszczowej aurze zwierzewianie zagrali bez kilku kontuzjowanych zawodników, jeden był na kwarantannie, a są jeszcze tacy, którzy nie wiedzą czy chcą grać w Kormoranie. Za to pierwszy raz pojawili się bracia Paweł Śnieżawski i Tomek Śnieżawski. Zatem na boisku całkiem było rodzinnie, bo z drugiej strony był Romek Śnieżawski i kilku innych piłkarzy z ostródzką przeszłością jak: Łukasz Goździejewski, Mateusz Szymański, Marcin Zdunek czy Filip Szymański.
Pierwszą połowę zdominowali czwartoligowcy z Lubawy, którzy przy pierwszym golu wykorzystali błąd defensorów Kormorana, a drugiego zdobyli po szybkiej wymianie piłki. Po przerwie w obu zespołach trenerzy dokonali kilku zmian. W Kormoranie weszło kilku walczących o miejsce i zdobywających doświadczenie 15-latków. Gra wyrównała się i momentami inicjatywę posiadali piłkarze z gminy Ostróda. Lekką przewagę przypieczętowali gole, którego z pomocą rywala strzałem przy bliższym słupku zdobył Rafał Farasiewicz. Odpowiedź lubawian była niemal natychmiastowa, bo za kilka minut ustalili wynik na 1:3.
W sobotę podopieczni Tomasza Chądzyńskiego zagrają kolejny mecz kontrolny. O godz. 18.15 na sztucznej murawie przy ul. 3 Maja rywalem Kormorana będzie Drewneks Sampława.
• Kormoran Zwierzewo – Motor Lubawa 1:3 (0:2)
Gol dla Kormorana: Farasiewicz