PIŁKA NOŻNA. Nowoczesny kompleks sportowy w Mławie, wszechobecny porywisty wiatr, który przeszkadzał w grze. W takich warunkach trzecie w tym roku zwycięstwo w swoim piątym sparingu odnieśli piłkarze Huraganu Morąg.
Bez względu na lokalizację nie było w sobotę miejsca w regionie, w którym nie szalał wiatr. Orkan Eunice nie ominął Mławy i na północnym Mazowszu utrudniał poczynania czwartoligowym wiceliderom Mławianka Mława (grupa I mazowiecka) i Huraganowi Morąg (warmińsko-mazurska). Na wietrze obu ekipom było trudno było budować akcje. Tak że fajerwerków piłkarskich trudno było oczekiwać, ale cos udało się robić, choć najlepiej jednym i drugim wychodziło bieganie. Na boisku aktywnością wykazywał się Adrian Wasiak, który po urazie zagrał drugie 45 minut i miał dwie dobre okazje, niestety zawiodła skuteczność. Po dłuższej absencji w ekipie morążan pojawił się też Grzegorz Kochalski.
Ale pierwsze odegrali sprawdzeni w ekipie Andrzeja Malesy doświadczeni zawodnicy. Wynik spotkania w pierwszej części gry otworzył Mariusz Dec, który zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym i z bliska strzelił gola na 0:1. Mimo wietrznych warunków dobrze udało się dośrodkować piłkę w 54. min. Wtedy to morążanie wykonywali rzut wolny, dośrodkował Michał Ressel, walkę o pozycje w polu karnym Mławianki wygrał Paweł Galik i z bliskiej odległości strzelił na 0:2.
W spotkaniu, w którym oba zespoły miały po kilka okazji strzeleckich ostatnie słowo należało do gospodarzy. Piłkarze z Mławy „kontakt złapali” po akcji w 87. min, kiedy wreszcie skutecznie sfinalizowali działania w bocznej strefie boiska.
Mławianka Mława – Huragan Morąg 1:2 (0:1) Gole dla Huraganu: Dec, P. Galik Huragan: Lawrenc – Stankiewicz, Boczko, testowany, Musiński, Kochalski, Ressel, P. Galik, Dec, Zaleski, testowany oraz Wasiak, Matracki, Kołosow