PIŁKA NOŻNA. Na sztucznej murawie przy ul. 3 Maja w Ostródzie piłkarze Kormorana Zwierzewo rozpoczęli weekend. Zagrali dziewiąty tej zimy sparing, w którym pokonali A-klasowego Jordana Kazanice.
Kończący powoli zimową rundę spotkań piłkarze Kormorana w dziewiątym meczu kontrolnym zagrali z zajmującym 4. miejsce w grupie 4 klasy A Jordanem Kazanice. Trener Tomasz Chądzyński, szukający optymalnych rozwiązań do wiosennej walki o utrzymanie w okręgówce, w tym spotkaniu do przodu przesunął najstarszego w zespole Pawła Śnieżawskiego. Grający wyżej piłkarz, który przez lata w Sokole Ostróda był filarem defensywy, dobrze czuł się i radził sobie w przedniej formacji. Na tyle dobrze, że w 36. min przed polem karnym Jordana przechwycił piłkę, ograł jednego z rywali i z kilkunastu metrów strzelił jedynego gola w meczu. Piłkę do siatki przed przerwą skierował też napastnik Tomasz Śnieżawski, ale według sędziego dokonał tego ze spalonego i gol nie został uznany.
W drugiej części gry A-klasowicze z Kazanic na początku prezentowali się trochę lepiej. Kilka razy wyprowadzali swoje akcje szybko wymieniając piłkę na jeden lub dwa kontakty. Raz nawet mogli wykorzystać błąd młodego obrońcy Kormorana, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem byli nieskuteczni. W drugiej połowie w ekipie Kormorana nieźle zaprezentował się testowany ukraiński pomocnik. Zwierzewianie dziewiąty sparing zakończyli jednobramkowym zwycięstwem.
– Szukamy optymalnych ustawień, dlatego było trochę przesunięć w składzie, stąd na przykład przesunięcie Pawła trochę wyżej – powiedział Tomasz Chądzyński, trener Kormorana. – Kolejny mikrocykl zakończony. Fajnie, że zagraliśmy na zero z tyłu. Wiemy co trzeba jeszcze poprawić i pracujemy dalej.
* Kormoran Zwierzewo – Jordan Kazanice 1:0 (1:0) Gol: Paweł Śnieżawski (36)