WIOŚLARSTWO. Sport uzależnia i to jest piękne. Takiego uzależnienia doznali uczestnicy Amatorskiej Ligi Ergometrów. Właśnie skończyli pięciomiesięczną rywalizację, a raczej integrację na ergometrach.
Zakończyli w takim samym składzie jak zaczęli i to jest chyba największy sukces organizatora Amatorskiej Ligi Ergometrów Ostróda, trenera wioślarzy ostródzkiej Pumy Arkadiusza Stępki. Przez pięć miesięcy panie i panowie przychodzili do salki sportowej przy ul. Słowackiego. Tam zgłębiali tajniki wiosłowania na ergometrach i w okresie jesienno-zimowym uzależnili się od wtorkowych i czwartkowych spotkań na treningach.
Początkowo większość uczestników ALE nie do końca zdawała sobie sprawę o co chodzi. Szybko okazało się, że „pływanie” na ergometrach to nie tylko używanie rąk. W poprawne wykonanie ćwiczenie trzeba zaangażować całe ciało. Uczestnicy ALE szybko przekonali się, że nie są przesadą słowa o tym, że w wiosłowanie na ergometrach zaangażowanych jest ponad 90 procent ludzkich mięśni. Podczas rywalizacji wyłonieni zostali zwycięzcy, ale tak naprawdę triumfatorami byli wszyscy, którzy dotrwali do końca. Wioślarscy weterani, którzy wzięli udział w projekcie ALE Ostróda przejechali w komplecie cały sezon 2021/22 i to jest największy sukces. To również świetny prognostyk na przyszłość czyli drugą edycję ALE. A ta już niedługo, bo jesienią.