PIŁKA NOŻNA. Cierpliwość, wyrachowanie i skuteczność. To był klucz piłkarzy Tęczy Miłomłyn do pokonania Kormorana w Zwierzewie. Tęczowi wygrali mecz 22. kolejki okręgówki i oddalili się od strefy spadkowej.
Rekordową frekwencją wśród kibiców cieszył się przeniesiony na czwartek mecz 22. kolejki grupy 2 klasy okręgowej. Jak przystało na derby powiatu ostródzkiego i to, że w obu ekipach występuje spora grupa piłkarzy mieszkających w Ostródzie na trybunach nie brakowało fanów lokalnej piłki kopanej. Dla obu drużyn mecz o podwójną stawkę, a przede wszystkim o to by oddalić się od strefy spadkowej.
Zespół Kormoran zaczął głęboko cofnięty. Mimo tego to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Adriana Gęstwickiego w 5. min z piłką w polu karnym minął się Maciej Pietkiewicz, ale nie skorzystał z tego Tomasz Śnieżawski, który przestrzelił z główki. Cofnięty Kormoran oddał przestrzeń dla gości. Zaproszona do gry Tęcza próbowała prawą i lewą stroną, kilka razy było gorącą pod bramką gospodarzy, ale golkiper ze Zwierzewa bronił szczęśliwie. Tęczowi przeważali w liczbie wykonywanych rzutów rożnych. Aż w końcu „zapalił” Wiktor Matracki. W 28. min „Matrac” wygrał pojedynek biegowy z defensorami ze Zwierzewa, minął wychodzącego bramkarza i trochę „wygoniony” z ostrego kąta zmieścił futbolówkę w pustej bramce. Jeszcze przed przerwą Tęcza mogła podwyższyć prowadzenie, ale Wojciech Kowalkowski z bliska strzelił w boczną siatkę.
Po przerwie Kormoran przesunął się do przodu, próbował kreować grę, ale czynił to niemrawo. Mimo prowadzenia gry gospodarze w 56. min byli bliscy strzelenia samobójczej bramki… zabrakło kilkudziesięciu centymetrów. Kiedy zwierzewianie próbowali odrobić stratę Tęczowi cierpliwie czekali na okazję do kontry. Ta nadarzyła się w 67. min, przechwycili piłkę w środkowej strefie i po dwóch podaniach sam na sam z bramkarzem znalazł się Kuba Kisiel, minął go i z kilkunastu metrów kopnął do opuszczonej bramki. Kormoran znowu starał się zmniejszyć straty, ale im bardziej szarzało nad murawą w Zwierzewie, tym gorzej szło to gospodarzom. Za to w zapadającej szarówce dobrze poradził sobie rezerwowy Tęczy Kacper Piekut. Najpierw został sfaulowany w polu karnym, a za chwilę z 11 metrów ustalił wynik spotkania na 0:3.
Kormoran Zwierzewo – Tęcza Miłomłyn 0:3 (0:1) 0:1 – Matracki (28), 0:2 – Kisiel (67), 0:3 – K. Piekut (90 karny)