OSTRÓDA. Ponad 60 strażaków walczyło z pożarem w sortowni przy ul. Przemysłowej. Ogień zauważony został w nocy. Strażacy uratowali tabor samochodowy. Nie było ofiar w ludziach.
Pożar około godz. 3 w nocy zauważył kierowca podróżujący ekspresową „siódemką”, obok której znajduje się ostródzka sortownia odpadów. Kierujący pojazdem poinformował o tym fakcie dyżurnego ostródzkiej straży.
– Kiedy na miejsce przybyły pierwsze zastępy całkowicie zajęty ogniem był jeden z pięciu boksów, w których składowane są posortowane odpady – relacjonuje Grzegorz Różański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie. – W boksach znajdowały się głównie odpady z tworzyw sztucznych. Ogień rozprzestrzeniał się na pobliskie boksy.
Na miejsce zjechało 12 zastępów strażackich zawodowcy i ochotnicy z pobliskich jednostek. Strażacy swoje działania skupili na obronie boksów, które nie były jeszcze objęte pożarem i jak najszybszym zneutralizowaniu ognia, który rozwijał się w dwóch boksach o wielkości 15×10 metra.
– Szybko udało nam się wyprowadzić z placu firmowe samochody ciężarowe do odbioru odpadów, to ułatwiło nam też prowadzenie działań, które nie były łatwe – dodaje Różański. – Mieliśmy problemy z wodą, którą musieliśmy dowozić z jednostki i jednej pobliskich ulic.
Do działań gaśniczych strażacy wykorzystali też dwa specjalistyczne baseny, każdy o pojemności 12 tys. litrów. W trakcie działań nie udało się uratować jednego z boksów na odpady, którego konstrukcja pod wpływem wysokiej temperatury zawaliła się. Od godzin porannych trwa dogaszanie na miejscu pożaru.
– Są to żmudne i długotrwałe działania, ponieważ każdą warstwę odpadów trzeba rozrzucić i przelać wodą – wyjaśnia oficer prasowy KP PSP Ostróda. – Na tę chwilę ciężko cokolwiek powiedzieć o przyczynie pożaru. Wyjaśnią je biegli z dziedziny pożarnictwa.