PIŁKA NOŻNA. Ubogi w punkty był dla naszych zespołów miniony weekend. W okręgówce tylko dwa po remisie Kormorana w Miłakowie. W klasach A i B też szału nie było, ale szykuje się walkower.
KLASA OKRĘGOWA
Nasze zespoły walczące o pozostanie w grupie 2 klasy okręgowej utknęły w martwym punkcie. W weekend punktowały tylko MKS Miłakowo i Kormoran Zwierzewo, które w niedzielnych derbach powiatu ostródzkiego podzieliły się punktami. Zatem na tę chwilę, zgodnie z naszymi specjalistami od symulacji ewentualnych spadków, bezpośredni spadek grozi Grunwaldowi Gierzwałd i MKS Miłakowo. Natomiast Kormoran i Tęcza muszą liczyć się z udziałem w barażach o utrzymanie.
W niedzielę okazję na zrobienie sobie większej przewagi punktowej nad ostatnią trójką zaprzepaścił zespół ze Zwierzewa. Podopieczni Tomasza Chądzyńskiego pojechali do Miłakowa po trzy punkty. Pierwszy raz tej wiosny letnie, wręcz wakacyjne warunki, skutecznie zniechęciły zwierzewian do walki o trzy oczka. A nawet jeśli mieli taki zamiar to patrząc na ich grę niewiele na to wskazywało. Na trybunach w Miłakowie kibice spokojnie mogli oddać się opalaniu, ponieważ podczas wyścigu żółwi trudno było stracić coś z boiskowych wydarzeń. W pierwszej połowie jedną wyśmienitą okazję zmarnowali miłakowianie, ale wykończenie ich akcji było tak beznadziejne, że dało odpowiedź dlaczego w przyszłym sezonie będą występować w Serii A. Przed przerwą Adrian Gęstwicki sprawdził bramkarza MKS strzałem z rzutu wolnego i tuż przed zejściem do szatni zwierzewian 5 metrów od własnej bramki ubiegł defensor z Miłakowa.
Drugą połowę z większą chęcią zaczęli gospodarze, raz zabrakło ciut mocniejszej rotacji do wylądowania piłki w dalszym rogu bramki Denisa Staronia. Później jeszcze dwa razy bramkarz Kormorana ratował swój zespół. Generalnie podział punktów w pełni sprawiedliwy.
MKS Miłakowo – Kormoran Zwierzewo 0:0
W pół godziny piłkarze Delfina Rybno zapewnili sobie bezpieczną trzybramkową przewagę na boisku we Frygnowie w pojedynku z Grunwaldem Gierzwałd. To chyba uśpiło czujność przyjezdnych, bo po przerwie podopieczni Dariusza Szameitata omal nie odrobił strat. Najpierw Krystian Kołakowski, dziesięć minut później Patryk Budzich i gospodarze złapali kontakt. Nie zdołali jednak dogonić Delfina. A końcówce przyjęli dwa „gongi”, zeszli z boiska pokonani, umacniając się na miejscu trzecim od końca.
Grunwald Gierzwałd – Delfin Rybno 2:5 (0:3) 0:1 – (7), 0:2 – (18), 0:3 – (31), 1:3 – Kołakowski (53), 2:3 – Budzich (63), 2:4 – (86), 2:5 – (90+3)
KLASA A
Dwa tygodnie temu 10 goli strzelili Warmiakowi Łukta, a w 24. kolejce spotkań grupy 2 „godnie” podjęli Jastrzębia Ględy. Mowa o liderującym Barkasie Tolkmicko, który chce pokonać granicę 100 zdobytych bramek w sezonie. Awans zespół znad Zalewu Wiślanego ma już w kieszeni, dlatego to świetna okazja do wyznaczania kolejnych celów. Dlatego też Jastrzębie z Ględ omal nie skopiowały wyczynu Warmiaka. Okazali się gorsi o jednego gola, ponieważ przegrali z liderem 0:9.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że zespół z Łukty zdobędzie trzy punkty walkowerem i wciąż będzie mógł mieć nadzieję na udział w barażach. W niedzielę na boisku w Łukcie kibice mieli grillowanie zamiast meczu, ponieważ nie zebrał się zespół Zatoki II Braniewo.
W tej samej grupie nie poszło piłkarzom Kormorana Bynowo. Bynowianie podejmowali Pomowca Gronowo Elbląskie. Piłkarze spod Elbląga odwiedzili wieś w gminie Miłomłyn i po upalnym boju wygrali skromnie 1:0. W tym tygodniu pauzował LKS Tyrowo, który dopisał sobie punkty za walkower.
W grupie 4 porażka i spadek na przedostatnie miejsce Iskry Smykówko. Zespół z gminy Ostróda zdobył dwa gole po trafienia Sebastiana Wojtkiewicza i Marcina Kostioka. Na niewiele to się jednak zdało, ponieważ Iskra na wyjeździe przegrała z Avista Łążyn 2:3.
KLASA B
W grupie 2 powalczyli piłkarze przedostatniej w ligowej klasyfikacji Żabianki Żabi Róg. W starciu z Pogromem w Aniołowie pogromu w prawdzie nie było, ale punktów też nie udało się zdobyć. Żabianka zdobyła dwa gole po trafieniach Konrada Karolaka i Łukasza Chudzika, jednak to było za mało. Ekipa z gminy Morąg przegrała 2:3. Tymczasem Junior Światki zabawił się z Czarnymi Małdyty, których rozgromił aż 8:0. Tam już przed przerwą Junior mocno zaakcentował swoja dominację strzelając pięć goli.
Podczas minionego na boiskach grupy 3 nasz region reprezentowała tylko Mewa Smykowo. U siebie zmierzyła się z Orzycem Janowo i zremisowała 2:2 (gole: Szymon Wójcik, Łukasz Fortuna).