OSTRÓDA-ALBANIA. Tata i Maksio w R4 znowu nadają… Za naszymi lokalnymi podróżnikami w leciwej Reni już 12 dni podróży. Chłopaki dotarli już do kraju usłanego bunkrami czyli Albanii.
Ostródzianin Marcin Pietrzak wraz z synem Maksem kontynuują swoją drugą podróż w renówce R4. Od 12 dnia kierowali się w stronę Albanii i osiągnęli już swój cel. Mało tego, nawet dojechali dalej niż planowali, ponieważ dwunasty dzień swojego tripu zakończyli w albańskiej stolicy Tiranie.
– Mamy już 12 dni za sobą i około 2900 kilometrów przejechane – relacjonuje Marcin Pietrzak. – Ale nie był to dzień jak co dzień, spaliśmy na polu namiotowym pod ogromną ilością winorośli. Noc duszna i parna, że nie szło wytrzymać w namiocie.
Ale jeśli gorąco było w namiocie, to jak określić sytuację w Reni i na zewnątrz podczas podróży. Temperatura w samochodzie w czasie jazdy ponad 50 stopni Celsjusza, a na zewnątrz prawie 43 stopnie, więc było ciekawie. Jednak myśl o tym, że cel jest tak blisko motywuje. Poranek dwunastego dnia podróży trochę się przeciągnął, ale za to Tata i Maksio poznali przemiłych ludzi na polu namiotowym. Byli to podróżnicy, miłośnicy biwakowania i zwiedzania, dwoje młodych sympatycznych ludzi z dwójką dziewczynek ok. 5 i 7 lat. Zwiedzili sporo świata i tylko pod namiotami, a co najlepsze byli też na Mazurach. Cytuję:”- Wprawdzie nie wiem czy to już Mazury, ale takie pole kempingowe koło Ostródy, w Kątnie Pajda Mazur”. Zrobiło nam się miło, bo to przecież nasi sąsiedzi i znajomi.
Zanim ekipa ruszyła w podróż na kierunku Albania najpierw zatrzymała się w przydrożnej piekarni na słodkie przekąski. Po uzupełnieniu braku cukru w organizmie wycieczka ruszyła w stronę Stari Bar – miasteczka słynącego z ruin i tego, że jest oblegane przez turystów zwłaszcza z Polski. W restauracjach kelnerzy biegle mówili po polsku i bardzo sobie nas chwalili. Przy okazji skorzystaliśmy z bardzo ciekawie zaprojektowanej toalety. Co kraj to obyczaj, ale opisywać nie będę, możecie zobaczyć w galerii zdjęć na naszym fanpage’u. Karawana trzech polskich R4 dotarła dalej niż tego dnia planowała. Renie zaparkowały w stolicy Albanii Tiranie…