GMINA MIŁOMŁYN. Budowanie dobrej atmosfery to ważny krok w kierunku rozwoju klubów i stowarzyszeń sportowych. Tak się robi w Tęczy Miłomłyn. Zespół żaków sezon zakończył meczem z rodzicami.
Uprawianie sportu ma najmłodszym sprawiać frajdę, a przy okazji uczyć dzieciaki w tym przypadku gry w piłkę i rywalizacji zgodnej z zasadami fair play. Drużyna żaków, której trenerem jest Wiktor Matracki ma za sobą solidnie przepracowany sezon. Młodzi piłkarze z większym lub mniejszym szczęściem radzili sobie podczas rywalizacji z rówieśnikami.
Po całorocznej ciężkiej pracy żacy z Miłomłyna zasłużyli na nagrody, podziękowania i jeszcze lepszą zabawę. Na stadion przy ul. Pasłęckiej mali Tęczowi przyszli w towarzystwie rodziców. Piłkarski narybek Tęczy z pomocą trenera stanął naprzeciw drużyny rodziców. Na murawie spotkanie towarzyskie zakończyło się remisem w regulaminowym czasie gry. Mimo że wynik w tym spotkaniu był sprawą drugorzędną, to do rozstrzygnięcia zarządzona została seria rzutów karnych, a w tych więcej szczęścia mieli rodzice.
Wszystkich uczestników zakończenia sezonu połączyła biesiada i posiłek, który na grillu przygotował prezes miłomłyńskiej Tęczy Dawid Idzikowski.