PIŁKA NOŻNA. Sparing z Zawiszą Bydgoszcz zakończył drugi letni mikro cykl przygotowań Sokoła Ostróda. Spotkanie zakończyło się wysoką porażką ostródzkiego zespołu aż 1:5.
Intensywny był drugi mikro cykl treningowy w Sokole Ostróda. Trener Dominik Bednarczyk nie ziewa i zaczął kompletowanie składu. W kończącym się tygodniu do Trójkolorowych dołączyło trzech nowych piłkarzy. Są to 28-letni białoruski obrońca Maksim Kwenstar, 30-letni defensor Tomasz Porębski i jego rówieśnik środkowy pomocnik Mateusz Furman, który ostatnio występował w Zniczu Biała Piska. Ci zawodnicy na pewno nie zagwarantują Sokołowi punktów w rywalizacji Pro Junior System, ale może zapewnią trzecioligowy byt albo może coś więcej.
W tygodniu ostródzianie rozegrali drugi mecz kontrolny, w którym zremisowali 1:1 z drugoligowym Stomilem Olsztyn. Kolejnym rywalem podopiecznych trenera Bednarczyka był trzecioligowy Zawisza Bydgoszcz. Z bydgoszczanami, których szkoleniowcem jest były piłkarz i trener ostródzkiego zespołu Piotr Kołc Sokół zmierzył się na stadionie lekkoatletycznym przy ul. Wyszyńskiego.
Bydgoszczanie od początku mieli przewagę na świeżo piaskowanej murawie przy ul. Wyszyńskiego. Oba zespoły wyglądały jakby były na innych etapach przygotowań. Goście z zamiarem szybkiego przejęcia inicjatywy, wysoko, kilkanaście metrów od ostródzkiej bramki próbowali przerywać poczynania zawodników Sokoła. To komplikowało działania podopiecznym Dominka Bednarczyka, którzy mieli trudności z rozpoczęciem akcji i wyprowadzeniem piłki spod własnego pola karnego. Bydgoszczanie sporo czasu spędzali pod szesnastką Sokoła, ale bramkarze ostródzcy długo zachowywali czyste konto. Dopiero w 34. min zawodnik Zawiszy wyszedł na czystą pozycję i strzałem w okienko pokonał golkipera Sokola. Tuż przed przerwą ostródzianie doprowadzili do remisu, po składnie przeprowadzonej akcji. Niestety to było wszystko co mieli do zaproponowania Trójkolorowi.
Na drugą połowę trener Bednarczyk wpuścił zmienników, podobnie zrobili bydgoszczanie. Jednak rezerwowi z Ostródy odstawali jakościowo od tych z Zawiszy i w drugich 45 minutach rywalizacji strzelali tylko goście. Jeszcze czterokrotnie posłali futbolówkę do ostródzkiej bramki.
Sokół Ostróda – Zawisza Bydgoszcz 1:5 (1:1)