OSTRÓDA. Wysypały się odpady z koszy na ulicach niedaleko ostródzkiego Bulwaru Europejskiego. Zaraz po weekendzie słabo wyglądały miejsca, gdzie często w wakacje spacerują turyści.
“Niewydolność” koszy na odpady na ostródzkich ulicach to żadna nowość. Ale skoro już mamy świadomość, że pojemność pojemników jest niewystarczająca to można by zwiększyć częstotliwość ich opróżniania. Zaraz zapewne będzie można usłyszeć, że takie ulice w mieście są w zarządzie Urzędu Miejskiego w Ostródzie, a za inne odpowiedzialne jest ostródzkie Starostwo Powiatowe.
Nieważne kto gdzie sprząta. Co to interesuje turystów, a i samych mieszkańców Ostródy. Po prostu chcemy żeby na naszych miejskich ulicach było czysto. A niestety tak nie jest. W poniedziałkowy poranek fatalnie prezentowały się ulice zlokalizowane niedaleko Bulwaru Europejskiego nad Jeziorem Drwęckim. Wokół kosza na śmieci stojącego na rogu Reymonta i Mickiewicza śmieci wysypywały się z pojemnika. Niemal bliźniaczy obrazek u zbiegu ulic Zamkowej i Mickiewicza. Do tego jeszcze swoje dokładają ptaki, które robią jeszcze większy syf wokół śmietników.
Podobnie jest w innych miejscach Ostródy. Pocieszające w tym wszystkim jest fakt, że mimo braku miejsca ludzie starali się wyrzucać śmieci do pojemników. Wiele nie chcemy, niech po prostu ktoś w mieście posprząta.