PIŁKA NOŻNA. We wstępnej rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski o niespodziankę postarali się piłkarze Kormorana Bynowo. Bliski sensacji był beniaminek klasy A Vel Dąbrówno. Plan wykonała Tęcza Miłomłyn.
A-klasowe zespoły z gminy Miłomłyn grają dalej w rozgrywkach WPP. W przeddzień startu rozgrywek ligowych moc pokazali piłkarze Kormorana Bynowa. Nie byli faworytami w konfrontacji z występującą w grupie 2 klasy okręgowej Unią Susz. Tymczasem podopieczni Marcina Kasprowicza wyszli na boisko jak po swoje, bez strachu przed rywalem. I już w 20. min prowadzili po główce Dominika Szostka, który wygrał walkę o pozycję w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Goście szukali swoich szans i jedną z nich wykorzystali, doprowadzając do remisu. Kormoran cierpliwie realizował swój plan i tuż przed przerwą kontratak skutecznym strzałem wykończył Kamil Brudziński. Na drugą część gry Unia wyszła z zamiarem szybkiego wyrównania i zrobiła to w 56. min. Goście mieli kolejne okazje, ale w bramce Kormorana jak kot zwinnie strzały łapał Mariusz Klonowski. Ostatnie słowo należało do tego, który rozpoczął strzelanie w Bynowie. Dominik Szostek kilka minut przed końcem spotkania strzelił gola na wagę awansu, ustalając wynik spotkania na 3:2.
Tęcza Miłomłyn spotkanie rundy wstępnej WPP rozegrała na boisku występującego w grupie 4 klasy A Orła Ulnowo. Wydawało się, że w tym przypadku jedyną niewiadomą będą rozmiary zwycięstwa Tęczowych. Okazało się jednak, że gospodarze nie mieli zamiaru położyć się przed piłkarzami z Miłomłyna. Tęcza musiała się trochę spocić żeby przejść do kolejnego etapu pucharowej rywalizacji. Dwa rzuty karne wykorzystane przez Rafała Wyralskiego oraz gol zdobyty przez Kacpra Piekuta wystarczyły ekipie z Miłomłyna na zwycięstwo 3:2.
Dogrywka była potrzebna do wyłonienia zwycięzcy w pojedynku Velu Dąbrówno z Delfinem Rybno. Lokalne derby na stadionie położonym nad jeziorem Dąbrowa Mała i opodal gminnego cmentarza – mimo zimna, siąpiącego deszczu i wiatru – rozgrzały kibiców. W pierwszej połowie częściej przy piłce byli gospodarze, raz nawet po ich strzale z przewrotki piłka trafiła w poprzeczkę. Ale to goście po prostym błędzie obrońców z Dąbrówna i dość przypadkowym dotknięciu piłki umieścili ją w bramce. Nie minęły trzy minuty i Mateusz Trzeciak wyrównał stan rywalizacji. Po przerwie Vel przeprowadził akcję lewą stroną, piłka mocno dośrodkowana została w pole karne, tam z prawej flanki nabiegał Sebastian Waszczuk i bez przyjęcia uderzył w do bramki. Delfin szybko odpowiedział na to trafienie dwoma golami. W końcówce spotkania na 3:3 strzelił Paweł Zdrojewski i trzeba była rozegrać dogrywkę. W dodatkowych 30 minutach górą byli piłkarze z Rybna, którzy do wcześniejszego dorobku dołożyli dwa gole i po bólach wygrali w Dąbrównie 5:3.
Inne wyniki naszych drużyn: Zalew Frombork - MKS Miłakowo 1:4 (gole dla MKS: Sebastian Kozłowski 4), Dąb Kadyny - Huragan Morąg 1:3 (gole dla Huraganu: Cezary Januszkiewicz 2, Marcin Michalski), Wel Lidzbark - Grunwald Gierzwałd 6:1, Warmiak Łukta - KS 2010 Wrzesina 2:3, Żabianka Żabi Róg - Polonia Markusy 2:2, 2:3 karne.