RegionAdam Levine nie dał rady ostródzianinowi na światłach w...

Adam Levine nie dał rady ostródzianinowi na światłach w Los Angeles [ZDJĘCIA]

-

- Reklama -

PODRÓZE. Najbardziej ostródzki z ostródzian, Rafał Dąbrowski w ekspresowym tempie zwiedza USA. Przez kilka dni w Los Angeles chyba nie spał, bo tak wiele zobaczył. I jeszcze “ścigał się” z liderem Maroon 5.

Dzięki wypadowi na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych Pacyfik został zaliczony / Fot. Archiwum RD

Pewnego razu w Hollywood… Tytułem filmu Quentina Tarantino można by w zasadzie zatytułować też całe mnóstwo historii zarówno pozytywnych jak i tych bez happy endu, których akcja toczy się w Los Angeles i okolicach. To miejsce od zawsze rozpala zmysły – nie tylko niespełnionych aktorów czy artystów.

Jeszcze miesiąc temu nasz plan wycieczki po USA wyglądał zupełnie inaczej – nie było w nim w ogóle zachodniego wybrzeża. Jednak coś do tego LA nas ciągnęło. Na ile to była chęć zobaczenia miejsca pełnego ludzi z pierwszych stron gazet, a na ile ciekawość ostatniego niezaliczonego przez nas oceanu (ach ten Pacyfik…) – tego nie wiem. Tak czy inaczej odpuściliśmy jeden z parków narodowych i wybraliśmy się w kilkusetkilometrową podróż do Los Angeles prosto z Las Vegas, dokąd dolecieliśmy z Miami liniami Spirit Airlines (amerykański odpowiednik Ryanaira).

Już na lotnisku w Vegas czekała na nas super niespodzianka. Szwedzki stół, tylko że z autami do wynajęcia. Po zapłaceniu odpowiedniej kwoty zeszliśmy na parking, gdzie nie czekał na nas żaden konkretny samochód, tylko możliwość wyboru z jakichś 30 aut. To były długie minuty rozważań, ale ostatecznie wybór padł na Chevroleta Malibu. Czym się wozić po Stanach, jak nie “Chevim”, którego znałem dotąd tylko ze słynnej piosenki Dona McLeana “American Pie”? Poza tym wyczytałem, że aż tak dużo nie pali, a ceny benzyny za wielką wodą też poszły do góry, na co mocno narzekają miejscowi. Kryzys jest widoczny nie tylko u nas.

***

Temperaturę w USA mierzą w Fahrenheitach, a że Dziki Zachód słynie z gorących sierpni, to zaczęliśmy podróż w temperaturze niemal wrzenia. Oczywiście 107 stopni Fahrenheita to “tylko” jakieś 42 stopnie Celsjusza, ale czuliśmy się, jakbyśmy – no właśnie – wrzeli. Tyle dobrego, że nie jest tak wilgotno jak na Florydzie. Jakby jeszcze było bardziej mokro, to już w ogóle można by było oszaleć z tą temperaturą. Ale, z tego co słyszę, w Polsce też lekko nie jest, więc możemy, jak to mówią w Stanach, przybić “high five”.

Swoją drogą każdego dnia uświadamiam sobie, że nasz system metryczny, nasze kilogramy, metry, litry – wszystko dzielone czy mnożone przez 10, 100 czy 1000 to wymysł na miarę Nobla. Albo i kilku. Jak ci Amerykanie radzą sobie z tymi stopami, milami, funtami i tak dalej… Nie wiem, nie pojmuję.

***

Los Angeles to jedna z największych metropolii nie tylko USA, ale i w ogóle świata. W samym mieście mieszka “tylko” ok. 4 milionów ludzi, ale cała aglomeracja (“Wielkie Los Angeles”) to już, uwaga… 18 milionów mieszkańców! Niemal jak pół Polski.

Najważniejsze punkty Los Angeles zostały “odhaczone” / Fot. Archiwum RD

Hollywood, Beverly Hills, Rodeo Drive, Walk of Fame – zaliczyliśmy wszystkie najważniejsze punkty, ale jedyną gwiazdę spotkaliśmy… po drodze na plażę. Wierzcie lub nie, ale na światłach “moje” Malibu dało radę wokaliście Maroon 5.

Adam Levine co prawda raczej nie wiedział, że bierze udział w wyścigu, ale to już nie mój problem. Kolejny punkt dla Polski, dla Ostródy!

***

Skoro już o plażach… “I chyba w całym świecie piękniejszych nie znajdziecie”. No,  gdyby poszukać, to może by się udało, ale ja osobiście zakochałem się w kalifornijskich plażach! Co jedna to lepsza. Od Long Beach (to ta ze “Słonecznego Patrolu”) po rozkrzyczaną Venice Beach, od Manhattan Beach po bajkową, cudowną el Matador. Od Santa Monica z kapitalnym molem po Laguna Beach, która raz jest a raz jej nie ma – w zależności od pływów oceanu. I wszędzie całe rzesze surferów (swoją drogą – napisałem na blogu tekst o ostródzkich surferach – możecie go znaleźć TUTAJ).

Bogactwo tych plaż jest niesamowite, każda jest inna i wszyscy znaleźliby tu idealną dla siebie. Nie dziwi fakt, że to właśnie nad oceanem w Kalifornii miało miejsce tyle filmów, seriali, że kręci się tu tyle teledysków, że te lokalizacje są tak wdzięcznym podmiotem lirycznym piosenek i książek. Zresztą, zobaczcie zdjęcia i oceńcie sami.

Czas surferów na Pacyfiku i czegóż trzeba więcej / Fot. Archiwum RD

***

W Kalifornii zostaliśmy jeszcze chwilę dłużej, choć klimat morski zmieniliśmy na pustynny. Będąc w USA trzeba choć liznąć ichniejszych parków narodowych. Przed nami jeszcze Wielki Kanion, ale nie opuszczając Kalifornii zajechaliśmy na kilka godzin do parku Joshua Tree. Wow.

Z technikaliów: wjazd kosztuje 30 USD. Możesz korzystać z wejściówki przez 7 dni. Mieliśmy trochę stracha wjeżdżając, bo na telefony przyszły nam alerty o tym, że… okolicę w najbliższych godzinach może zalać, dosłownie, potop! Na szczęście nie padało ani na nas, ani nic nie leciało z otaczających ścieżki gór – dokładnie tak, jak uspokoił nas ranger, czyli strażnik, któremu płaciliśmy mówiąc, że nie ma się czego obawiać. Widać alerty, podobne do naszych RCB, to jedno, ale zdrowy rozsądek i doświadczenie to drugie.

A sam park… bajka. Formacje skalne, których nie widziałem nigdzie w Europie. Majestatyczne drzewka Jozuego, od których park wywodzi swoją nazwę. Wspaniale oznakowane drogi dla aut i ścieżki do chodzenia (to ważne, bo sygnału w parku nie ma w ogóle). Widoki nie z tej ziemi, momentami można poczuć się jak na Marsie. Poza częścią dzienną zajechaliśmy jeszcze raz do parku w nocy. Gwiazdy na tym pozbawionym sztucznego światła kawałku ziemi wyglądały jak namalowane. Tylko, że…

W Ameryce spełnia się marzenia, “Rafik” wypożyczył sobie Chevroleta Malibu. Kto ostródzianinowi zabroni… / Fot. Archiwum RD

Nie polecam czytać przed nocnym wjazdem artykułów o 6 niewyjaśnionych zaginięciach w parku z ostatnich 3 lat. Każdy szmer na pustkowiu wydawał się ostatnim odgłosem naszego życia, a jak z naprzeciwka powoli zaczęły majaczyć światła samochodu – czym prędzej zakończyliśmy astro-obserwację i udaliśmy się w drogę powrotną. Tutaj punkt dla USA, ale nie dajemy się!

***

Oczywiście Kalifornia, czy raczej, precyzyjniej, okolice LA, to też całe mnóstwo bezdomnych (co ciekawe – koczują najczęściej NA a nie POD mostami). To gigantyczne, wielokilometrowe korki, które spędzają sen z powiek. To bardzo wysokie, również jak na standardy USA ceny. Ale pomimo tych paru łyżeczek dziegciu, beczka – czy nawet baryłka – miodu pod tytułem Kalifornia smakowała wyśmienicie.

W swoim wstępie z ostatniej relacji Marcin napisał, że jestem “na wycieczce życia”. Przewrotnie powiem, że ten wyjazd jest na razie tak dobry, że życzyłbym sobie, by moje – ale i Wasze, jeśli lubicie podróżować – życie było takimi wyjazdami usłane, by było ich pełne.

Jutro wjeżdżamy do Arizony, będę o godzinkę bliżej Ostródy, bo tam na zegarku już tylko “-8”. Trzymajcie kciuki!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze posty

Paulina Wiśniewska i Jakub Olszewski docenieni przez marszałka na Gali Sportu

SPORT. Medalistów mistrzostw świata i Europy na Galę Sportu 2023 do olsztyńskiej Filharmonii zaprosił marszałek województwa Marcin Kuchciński. Wśród zaproszonych było dwoje z ostródzian Paulina Wiśniewska i Jakub Olszewski.

Oficer prasowy Wiśniewski zamienił Ostródę na Iławę i będzie p.o. komendanta

OSTRÓDA. Młodszy brygadier Marcin Wiśniewski z ostródzkiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej przenosi się do Iławy. Tam będzie pełnił obowiązki komendanta powiatowego.

Śmigus przed Wielkanocą, ostródzianie pewnie pokonali akademików z Gdańska

TENIS STOŁOWY. Przedświąteczny śmigus sprawili swoim rywalom tenisiści stołowi Energi-Morliny Ostróda występujący w rozgrywkach I ligi. W Wielki Czwartek w hali OCSiR pokonali rezerwy Balta AZS AWFiS Gdańsk.

Pod Miłakowem zginął 19-letni kierowca w zderzeniu samochodu osobowego z ciężarówką

GMINA MIŁAKOWO. W czwartkowe przedpołudnie stanął ruch na drodze w okolicach Niebrzydowa Wielkiego. Zderzyły się osobówka z ciężarówką. Wskutek rozległych obrażeń zmarł 19-letni kierowca auta osobowego.
- Reklama -Portal Informacyjny | Ostróda i okolice - Reklama

Ostródzka młodzież zaprasza na Przegląd Twórczości Młodych Artystów

OSTRÓDA. Młodzieżowa Rada Miasta organizuje 2. Przegląd Twórczości Młodych Artystów "MAMY TALENT!" 2024. Na wydarzenie zapraszamy 8 kwietnia do ostródzkiej galerii Centrum Kultury - Amfiteatr.

Siedmiu kandydatów na burmistrza Ostródy zgodziło się na udział w debacie

OSTRÓDA. Siedmiu z ośmiu kandydatów na urząd burmistrza Ostródy weźmie udział w debacie organizowanej przez NOS Portal. Transmisja pierwszej w historii miasta debaty odbędzie się 3 kwietnia o godz. 19 na profilu FB NOS Portal.

Musisz przeczytać

Paulina Wiśniewska i Jakub Olszewski docenieni przez marszałka na Gali Sportu

SPORT. Medalistów mistrzostw świata i Europy na Galę Sportu 2023 do olsztyńskiej Filharmonii zaprosił marszałek województwa Marcin Kuchciński. Wśród zaproszonych było dwoje z ostródzian Paulina Wiśniewska i Jakub Olszewski.

Oficer prasowy Wiśniewski zamienił Ostródę na Iławę i będzie p.o. komendanta

OSTRÓDA. Młodszy brygadier Marcin Wiśniewski z ostródzkiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej przenosi się do Iławy. Tam będzie pełnił obowiązki komendanta powiatowego.
- Reklama -

Może Ci się spodobaćPOWIĄZANE
Polecane dla Ciebie