KAJAKARSTWO. Marek Mruk z Ostródy, pomaga w szkoleniu młodzieży kajakowej z ostródzkiej Pumy-Sokoła. W weekend startował w mistrzostwach świata mastersów i zajął 4. miejsce. Brawo!
Kiedyś – ponad 30 lat temu – był kajakarzem ostródzkiego Sokoła. Mimo że nie był kadrowiczem reprezentacji Polski zamiłowanie do wody i kajaków zostało. Marek Mruk, bo o nim mowa, rocznik 1973 cały czas pływa i bierze udział w rywalizacji kajakowych weteranów. W weekend znalazł się w gronie ponad 250 kajakarzy z całego świata, którzy wystartowali w Bydgoszczy na mistrzostwach świata mastersów. A w zawodach na torze regatowym Brdyujście nie byle kto stanął do rywalizacji. Był tam m.in. czterokrotny reprezentant olimpijski i dwukrotny mistrz świata Adam Wysocki. W tak doborowym gronie kajakarzy świetnie zaprezentował się reprezentujący Ostródę Marek Mruk.
Ostródzki kajakarz we współzawodnictwie z rywalami z 16 krajów lepiej zaprezentował się w konkurencji K-1 500 m. Marek Mruk wśród jedynkarzy linię mety minął tuż za podium, ostródzianin musiał zadowolić się 4. miejscem. 49-latek z Ostródy startował też w konkurencji K-2 500 m w parze z Tadeusze Wieprzkowskim z Malborka. Ostródzko-malborska dwójka też miała niedaleko do podium, ponieważ zajęła 5. miejsce.
Ostródzki masters nie zwalnia. Po zawodach zapowiedział kilka dni spokojniejszych treningów i później przygotowania do mistrzostw Polski weteranów, które w dniach 3-4 września rozegrane zostaną w Wałczu.
Teraz tylko czekać aż do kajaków wrócą inni wybitni ostródzcy kajakarze jak na przykład Przemysław Kowalewski, który w 2000 roku był o jedno pociągnięcie wiosłem od znalezienia się w kadrze olimpijskiej na igrzyska w Sydney.
Tymczasem na mistrzostwach świata swoje pięć minut miał inny pochodzący z Ostródy kajakarz. Sławomir Lewalski, bardziej w środowisku znany jako “Syberia”. Wychowanek Sokoła, który teraz jest m.in. trenerem przygotowania motorycznego polskich piłkarek ręcznych, na torze Brydujście zdobył mistrzostwo świata w konkurencji K-1 200 m i brązowy medal w K-2 500 m.