KAJAKRSTWO. Wujek Marek pierwszy popłynął po srebro, a dzień później w ślady wujka powiosłował Tomek i też stanął na podium. Dwa medale zdobyli ostródzcy kajakarze w maratonie w Turawie.

Jezioro Turawskie na Opolszczyźnie było areną zmagań podczas 36. Mistrzostw Polski w Maratonie Kajakowym. W Turawie dobrze spisali się kajakarze Sokoła-Pumy Ostróda. Trener Łukasz Błażejewski do Turawy wybrał się szóstką swoich podopiecznych, dodatkowo ostródzki skład uzupełnił kajakowy master Marek Mruk.
I już w pierwszym dniu zawodów na Jeziorze Turawskim zawodnicy Sokoła-Pumy sięgnęli po medal. Sztuki tej dokonał najstarszy w ostródzkiej ekipie Marek Mruk. Nasz master wystartował na dystansie 10,5 km. Na wodzie i podczas przenosek (zawodnik wysiada z kajaka i musi z nim przebiec – trzymając w dłoni lub na barku – odcinek po lądzie, a następnie znowu wbiega do wody i wsiada do łodzi) Mruk musiał ustąpić pola tylko jednemu rywalowi. Ostatecznie ostródzian popłynął i trochę pobiegł po tytuł wicemistrza Polski w maratonie kajakowym.

Wcześniej w pierwszym dniu rywalizacji w Turawie, zdaniem trenera Błażejewskiego jego zawodnicy dali z siebie 110 procent. W kategorii młodzików osada K-2 Michał Furga/Jan Licznerski oprócz pływania mieli do pokonania dwie przenoski na dystansie 10.5 km. W tej rywalizacji kajakarze Sokoła-Pumy zajęli 6. miejsce. Filip Surowiec w kategorii dzieci miał do pokonania dystans 3,5 km, kajakarz z Ostródy linię mety minął na 7. miejscu. Najwięcej do pływania i biegania z kajakiem w dłoni miał w kategorii juniorów młodszych Kuba Modrzewski. Dystans 14 km z trzema przenoskami na dokładkę ostródzianin ukończył na 18. miejscu.
W drugim dniu maratońskiej rywalizacji w kajakach w ślady swojego wujka poszedł Tomek Foryński. Jak przed laty jego nieżyjący już tata Sebastian, który pływał w barwach Sokoła na przełomie XX i XXI wieku pod kierunkiem trenerów Kazimierza Nikina i Andrzeja Kozicza popłynął po medal. Tomek wystartował w wyścigu jedynkarzy na dystansie 10,5 km i podtrzymał rodzinną tradycję medalową. Ostródzki kajakarz od początku rywalizacji wysunął się na 2. miejsce i na tej pozycji dopłynął do końca wyścigu, zdobywając wicemistrzostwo Polski. W tej samej kategorii w rywalizacji K-1 wystartował Aleksander Paluch, który maraton kajakowy zakończył na 7. miejscu w kraju.
– Jestem dumny z ekipy jaką wspólnie stworzyliśmy, ciężka praca i fajna atmosfera, nic tylko trenować i zdobywać kolejne medale – podsumował trener Łukasz Błażejewski.




