PIŁKA NOŻNA. W III lidze skończyła się punktowa seria Sokoła, który przegrał z rezerwami ŁKS Łódź. Swoją passę bez porażki kontynuuje Kormoran. Znowu przegrał Płomień. Tęcza u siebie pokonała Dąb.

Zakończyła się dobra passa trenera Janusza Bucholca. Przyszedł na to czas w meczu 9. kolejki III ligi z ŁKS II Łódź. Tak jak się spodziewaliśmy gospodarze wykorzystali przerwę na reprezentację i w wyjściowym składzie pojawiło się kilku piłkarzy z pierwszoligowego składu łodzian. Mimo tego przez pierwszą część spotkania ostródzianie toczyli wyrównany bój w mieście Łodzi. Po bezbramkowej pierwszej części gry losy spotkania na swoją szalę zaczęli przechylać łodzianie. Najpierw Norbert Florczak skapitulował po strzale Macieja Radaszkiewicza, który nie do obrony uderzył z około 10 metrów. Później ostródzianie mieli dobre okazje do wyrównania, ale do celu nie dotarły strzały Dawida Kasprzyka i Łukasza Świętego. Najbliższy wyrównania był kapitan Sokoła, po którego strzale piłka odbiła się od słupka. Za to gospodarze byli do bólu skuteczni. Na 2:0 efektownym strzałem pod poprzeczkę z rzutu wolnego podwyższył Javi Moreno. Ostródzianie chcieili odrobić straty i zmniejszyli je dość szybko po trafieniu Kamila Skoka. Niestety zabrakło czasu na doprowadzenie do remisu i Sokół przegrał pierwszy mecz pod wodzą trenera Bucholca.
ŁKS II Łódź – Sokół Ostróda 2:1 (0:0) 1:0 - Radaszkiewicz (64), 2:0 - Javi Moreno (68), 2:1 - Skok (80
W IV lidze kolejnej porażki doznali piłkarze Huraganu Morąg. Morążanie pojechali do Iłowa i tam aż 0:3 przegrali z Polonią. Po szóstej w sezonie przegranej piłkarze z Morąga „umocnili” się na ostatniej pozycji w ligowej klasyfikacji.
Klasa okręgowa
W grupie 2 klasy okręgowej do pięciu serię spotkań bez porażki wydłużyli piłkarze Kormorana Zwierzewo. Pojechali do Biskupca Pomorskiego gdzie nie byli faworytami w konfrontacji z Ossą. Jednak trener Tomasz Chądzyński potwierdził, że ma patent na ekipę gospodarzy. Drugi raz kolei Ossa straciła punkty w pojedynku z Kormoranem na własnym boisku. Jednak mecz dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy od 17. min prowadzili po trafieniu Rafała Wiśniewskiego. Jednobramkowe prowadzenie Ossy utrzymało się do przerwy. W drugiej części gry za strzelania wzięli się zwierzewianie. Najpierw wyrównali stan rywalizacji, później po trafieniu Arkadiusza Konicza w 84. min było 2:1. W międzyczasie każdy z zespołów stracił po jednym zawodniku, którzy obejrzeli czerwona kartki. Ale ostatnie słowo należało do gości, uciszyli publikę w Biskupcu trafiają na 2:2. Ossa Biskupiec Pomorski – Kormoran Zwierzewo 2:2 (gole dla Kormorana: Paweł Śnieżawski, Dawid Sokołowski).
Z dołka nie mogą wyjść piłkarze Płomienia Turznica, którzy przegrali trzeci z kolei mecz. Spotkanie z Polonią Pasłęk turzniczanie zagrali bez Michała Maja, Adama Bojanowskiego, Macieja Dwórznika i Bartłomieja Sadowskiego. Z musu na murawie pojawił się trener Paweł Oliwa. Mimo tego po golach Romana Śnieżawskiego i Adriana Sadowskiego Płomień prowadził 2:0, po naprawdę dobrej grze. I prowadzenie różnica dwóch goli utrzymywali do 67. min. Wtedy jednak rozbujał się Radosław Lenart. Kapitan Polonii zdobył gola kontaktowego, później w 80. min na 2:2. Niestety nie było to ostatnie słowo gości. W doliczonym czasie gry Hubert Konczewski ustalił wynik meczu na 2:3. Płomień Turznica – Polonia Pasłęk 2:3.
Klasa A
Stało się w grupie 2. Niepokonany od dwóch lat w rozgrywkach ligowych Dąb Kadyny przyjechał do Miłomłyna i tam zakończyła się jego dobra passa. Na boisku nad Kanałem Ostródzko-Elbląskim Tęczowi dominowali od pierwszego gwizdka arbitra. Miłomłynianie wypracowywali sobie kolejne okazje strzelecki, a na prowadzenie wyszli goście, wykorzystując jedną z nielicznych do tego okazji. Do dobrej gry skuteczność gospodarze dołożyli dopiero w drugiej części gry. Wyrównującego gola dla Tęczy zdobył Wiktor Matracki. Nie było to ostatnie słowo podopiecznych Piotra Zająca na murawie przy ul. Pasłęckiej w Miłomłynie. Zwycięskiego gola dla Tęczy zdobyć najbardziej energetyczny zawodnik gospodarzy Marcin Jakubowski. Popularny „Trzoda” przeszedł do historii Dębu z Kadyn, jako ten, który przerwał dobrą dwuletnią passę ekipy z Żuław. Tęcza Miłomłyn – Dąb Kadyny 2:1.
W takich samych rozmiarach trzy punkty zdobyli piłkarze Jastrzębia Ględy. Ekipa z gminy Łukta pokonała na własnym boisku Syrenę Młynary i dzięki tej wygranej Jastrząb jest wiceliderem. Podopieczni Dariusza Giemzy z MKS Miłakowo wydłużyli swoją serię gier bez porażki. Wprawdzie piłkarze z Miłakowa nie zdobyli kompletu punktów, ale zremisowali bezbramkowo na wyjeździe z Pamą Powodowo. Szósty mecz z kolei przegrali piłkarze LKS Tyrowo. Tyrowianie wybrali się do Zalewa i tam nad jeziorem Ewingi przegrali – nomen omen – z Ewingami 0:3.