TENIS STOŁOWY. Druga z kolei wyjazdowa seria przytrafia się pierwszoligowcom Energa-Morliny Ostróda. Pierwszy zespół zagra na dziwnych stołach w Gdańsku, a „dwójka” nie będzie faworytem w Lęborku.

– Zagraliśmy ostatnio dwa dobre mecze i chłopacy wyglądają naprawdę dobrze, ale w Gdańsku rywale punktów nam nie oddadzą – mówi Tomasz Krzeszewski, pierwszy trener pingpongistów Energa-Morliny. – Gdańszczanie mogą w meczu przeciw nam wystawić kogoś z Superligi, a nawet dwóch zawodników. Tak że musimy być przygotowani na wszystko. A trzeba walczyć o każdy punkt, żeby pierwszą rundę zakończyć w czołowej szóstce, co zapewni nam utrzymanie wśród pierwszoligowców.
Nie tylko zawodnicy z Superligi mogą utrudnić niepokonanym ostródzianom zdobycie kolejnych punktów. Zespół AZS AWFiS Balta II Gdańsk gra na specyficznych stołach, na których trzeba trochę pograć, żeby się do ich specyfiki przyzwyczaić. W tym celu w tygodniu tenisiści stołowi z Ostródy specjalnie trenowali na takich stołach. – Kiedy na normalnym stole piłka odbija się wysoko i zmierza w kierunku zawodnika, to na tych z Gdańska piłeczka po odbiciu dosłownie wyhamowuje – opisuje specyfikę gdańskiego sprzętu trener Krzeszewski. Jedziemy na ciężki, ale do stołu wyjedziemy po kolejne zwycięstwo.
Natomiast kilkadziesiąt kilometrów od Gdańska w Lęborku zagra drugi zespół Energa-Morliny. Poltarex-Pogoń to aktualny lider rozgrywek, tymczasem ostródzianie są na drugi biegunie ligowej klasyfikacji i zajmują drugie miejsce od końca. Naprzeciw ostródzkiej „dwójki” zagra najstarszy zespół I ligi północnej. Jednak w ping-pongu wiek ma znaczenie, a szczególnie nabyte przy stołach doświadczenie. Wprawdzie Energa-Morliny II zdobyła pierwszy punkt przed tygodniem, jednak nie wydaje się że po meczu w Lęborku może zacząć tworzyć się punktowa seria. Co najwyżej to niepokonana w tym sezonie lęborska Pogoń może wydłużyć swoją serię spotkań bez porażki do sześciu kolejnych. Jakakolwiek zdobycz punktowa ostródzkiej „dwójki” będzie mega miłą niespodzianką.