PIŁKA NOŻNA. W Płomieniu Turznica i Kormoranie Zwierzewie chyba już wyglądają końca pierwszej rundy. Dla obu ekip niefartowna była 13. kolejka, Płomień przegrał w dziesięciu, a Kormoran w dziewięciu.

Kłopotów kadrowych ciąg dalszy, a na dodatek spotkanie wyjazdowe rozgrywane o godz. 13 z Zatoką Braniewo, to nie pomogło gościom w skompletowaniu składu. Dlatego też na spotkanie 13. kolejki zespół z gminy Ostróda wybrał się bez rezerwowych. Gołą jedenastką, to w pojedynku z trzecią w tabeli Zatoką niewielkie szanse na zdobycie punktów. Tymczasem przez godzinę w Braniewie w jedenastu Płomień toczył wyrównany bój i wydawało się, że punkt jest do zdobycia. Jednak wtedy zagęściła się atmosfera na boisku. Po jednym z fauli do gardeł skoczyli sobie piłkarze obu zespołów. Jednym z zamieszanych w to zdarzenie był niespotykanie spokojny Roman Śnieżawski. Szarpanina zakończyła czerwonymi kartkami dla piłkarzy Płomienia i Zatoki.
Na boisku zrobiło się luźniej, a adrenalina lepiej buzowała u gospodarzy, którzy w krótkich odstępach czasu strzelili dwie bramki. Na to Płomień odpowiedział trafieniem Andrzeja Burcharta. W ostatnich minutach meczu zespół z Turznicy miał jeszcze swoje szanse, ale strzelali niecelnie.
Zatoka Braniewo - Płomień Turznica 2:1 (0:0) Gol dla Płomienia: A. Burchart
Pod koniec rundy jesiennej swoje kłopoty kadrowe mają też w Zwierzewie, Kontuzje, urazy oraz inne sprawy wykluczyły z gry kilku zawodników Kormorana. Poza tym byli tacy, którzy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wyglądali jakby już jeden rozegrali tego dnia. Kibice, którzy spodziewali się, że zwierzewianie do sześciu punktów powiększą przewagę nad Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie srodze się zawiedli. Nowomieszczanie wypunktowali ekipę ze Zwierzewa jak klasowy bokser. Szybko objęli prowadzenie i później korzystali z indywidualnych błędów gospodarzy, a tych m.in. nie ustrzegli się Adrian Gęstwicki, Jakub Bojarowski czy Denis Staroń. Na domiar złego zwierzewianie po niesportowym zachowaniu obejrzeli dwie czerwone kartki. Przed czasem z boiska zeszli Gęstwicki i Jarosław Koszewski. W takich okolicznościach Kormoran przegrał aż 0:6.
Kormoran Zwierzewo – Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:6