PIŁKA RĘCZNA. Po czwarte zwycięstwo w 5. kolejce II ligi sięgnęli szczypiorniści z Morąga. Derby Warmii i Mazur z BSMS Bartoszyce obfitowały w wiele zwrotów akcji, ale na finiszu lepsi byli morążanie.
Dramatyczny przebieg miały drugoligowe derby Warmii i Mazur między bartoszyckim BSMS a morąską Jedynką Kodo. Przez 27 minut pierwszej połowy rywalizacja na parkiecie w Bartoszycach odbywała się bramka za bramkę i wynik był remisowy. Dopiero w 28. min podopieczni Krzysztofa Farjaszewskiego pierwszy raz w tym spotkaniu uzyskali dwubramkową przewagę. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 11:13, a postrachem zespołu BSMS był zdobywca ośmiu bramek dla Jedynki Kodo Grzegorz Kozłowski.
Prowadzenie drugoligowców z Morąga utrzymało się do 42. min, kiedy to bartoszyczanie doprowadzili do remisu 17:17. Od tego momentu był przestój w grze morążan i w 48. min gospodarze uzyskali dwubramkową przewagę przy stanie 21:19. Przy dopingu ponad 200 kibiców, którzy żywiołowo wspierali piłkarzy ręcznych BSMS i gospodarze długo prowadzili. Zespół trenera Farjaszewskiego prowadzenie odzyskał dopiero w 57. min. Ostatnie trzy minuty goście zagrali skuteczniej, a przede wszystkim mądrzej, wykorzystując większe doświadczenie. Po dramatycznej końcówce Jedynka Kodo sięgnęła po czwarte ligowe zwycięstwo i po pięciu kolejkach zajmuje 3. miejsce.
BSMS Bartoszyce - Jedynka Kodo Morąg 26:29 (11:13) Gole dla Jedynki Kodo: Grzegorz Kozłowski 12, Bartosz Idzikowski 4, Mikołaj Sowiński 3, Piotr Karwowski 3, Dominik Latarski 2, Mateusz Liszewski 1, Adam Cudzewicz 1, Piotr Deptuła 1, Dominik Rogala 1, Norman Robak 1