OSTRÓDA. Administrator cmentarza przy Spokojnej otworzył rano bramy wjazdowe na ostródzką nekropolię. Niektórzy przesadzili jednak z wjazdem na cmentarz, bo swoimi autami wjeżdżali aż pod groby.
Miejska Administracja Budynków Komunalnych w Ostródzie, która administruje m.in. ostródzkimi cmentarzami komunalnymi otworzyła we wtorek rano bramę wjazdową na nekropolię przy ul. Spokojnej. Pomysł dobry, bo można było wjechać i nie trzeba było pokonywać kilometrów z samochodu do grobów swoich bliskich by postawić tam znicze i kwiaty. Niestety samo otwarcie bramy dla niektórych odwiedzających cmentarz to było za mało.
Między godziną 8 a 9 rano znalazła się pani, która swoim nissanem na tablicach rejestracyjnych z Wielkopolski postanowiła wjechać i wysiąść ze swojego srebrnego auta bezpośrednio przy pomniku swoich bliskich. Pani między ludźmi odwiedzającymi groby wjechała na jedną z głównych alejek cmentarnych, a następnie skręciła w boczną aleję. Podczas tego manewru wjechała tylnym kołem na pomnik i strąciła stojący tam znicz. Później próbowała stamtąd wyjechać. Kilka metrów do przodu, kilka do tyłu. Trochę w lewo, a później trochę w prawo. W tę i z powrotem tak przez kilkanaście minut, utrudniając ruch ludziom ze zniczami i kwiatami. Mistrzyni kierownicy w końcu wydostała się z pułapki, w którą sama wjechała i opuściła cmentarz.
Niestety nawet nie sprzątnęła szkieł z rozbitego tam znicza. Może zapis z kamer monitoringu na cmentarzu ułatwi ustalenie kierującej z fantazją pani.