OSTRÓDA. Dwanaście reprezentacji Warsztatów Terapii Zajęciowej z Warmii i Mazur stawiło się w hali ostródzkiego „Staszica” na 17. Spartakiadzie Osób z Niepełnosprawnościami. Wrócili ze zdwojoną mocą.

Niespotykana radość z wygranej lub złość po niepowodzeniu. Oni nie udają, nie płaczą dla lajków i milionów fanów w social mediach. Są prawdziwi. Spotkanie z tymi ludźmi ładuje akumulatory na długi czas. Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią wróciła do Ostródy Spartakiada Osób z Niepełnosprawnościami WTZ Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Jej 17. edycja zmieniła tylko lokalizację. Z powodu niemożności skorzystania z hali Ostródzkiego Centrum Sportu i Rekreacji organizatorzy skorzystali z gościnności Zespołu Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica w Ostródzie. Powierzchnia mniejsza, ale kumulacja pozytywnych emocji po dwuletniej przerwie przynajmniej dwa razy większa.

W spartakiadzie, która odbyła się pod patronatem honorowym starosty ostródzkiego Andrzeja Wiczkowskiego wystartowało 12 drużyn. Wystartowały ekipy WTZ i Środowiskowych Domów Samopomocy z Elbląga, Iławy, Nowego Miasta Lubawskiego, Dobrego Miasta, Mrągowa, Kętrzyna, Bartoszyc, Biskupca, Nidzicy, Morąga (dwie drużyny) i Ostródy.
Zaczęło się od spotkania z ostródzkimi karatekami Natalią Stachowicz i trenerem Arturem Małżem. Oboje opowiedzieli o tajnikach karate kyokushin, a później zaczęła się rywalizacja warsztatowiczów na parkiecie Staszica. Tory przeszkód, zadania sprawnościowe, ubieranie zawodnika na wyścigi, a na koniec wisienka na torcie dla wszystkich uczestników – przeciąganie liny.
Na dystansie pięciu konkurencji najwięcej punktów zdobyli reprezentanci WTZ Iława, drugie miejsce zajęła ekipa WTZ Nidzica, a trzecie WTZ Morąg.
