GMINA MAŁDYTY. Kilkukilometrową pogoń za 400-konnym audi mieli w sylwestrowe południe policjanci z ostródzkiej drogówki. Zatrzymali kierowcę, który na ekspresowej S7 wykręcił 206 km/h.

Mieszkaniec stolicy swoim 400-konnym audi bardzo spieszył się na Wybrzeże na imprezę sylwestrową. Drogą ekspresową S7 na nitce w kierunku Gdańska zajmował głównie lewy pas ruchu, wyprzedzając kolejne jadące w tym samym kierunku samochody. W okolicach miejscowości Sople (gm. Małdyty) audi kierowane przez mieszkańca Warszawy wpadło w oko policjantom ostródzkiej drogówki, patrolującym ten odcinek S7 nieoznakowanym radiowozem z wideorejestratorem. Patrol policyjny przed Małdytami rozpoczął pościg za rozpędzonym audi. Przez kilka kilometrów gonili za 400-konnym pojazdem i dopiero za Marzewem (gm. Pasłęk) dokonali pomiaru prędkości. Zapis na wideorejestratorze wykazał, że audi jechało 206 km/h, gdzie dozwolona prędkość to 120 km/h.
Pirata drogowego ze stolicy udało się zatrzymać przed Pasłękiem. Podczas kontroli wyszło na jaw, że kierowca audi miał już na koncie 8 punktów karnych. Za złamanie bariery 200 km/h policjanci drogówki dołożyli mu kolejnych 15 punktów. Na tę chwilę został warszawskiemu rajdowcowi został jeszcze 1 punkt. Kiedy przekroczy barierę 24 wówczas straci prawo jazdy. Oprócz punktów warszawianin ma do zapłacenia mandat w kwocie 2500 złotych.