MIŁOMŁYN. Siedem zastępów strażackich walczyło z pożarem budynku wielorodzinnego przy ul. Leśnej w Miłomłynie. Nikt nie ucierpiał w podczas walki z żywiołem. Cztery osoby opuściły płonący dom.
Zastępy strażackie OSP z Miłomłyna, Liwy i Bynowa oraz cztery wozy bojowe z JRG Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostródzie ruszyły do gaszenia pożaru budynku wielorodzinnego w Miłomłynie. Koszmar mieszkańców domu przy ul. Leśnej zaczął się wczesnym popołudniem. Prawdopodobnie na poddaszu wybuchł pożar, według wstępnych ustaleń ogień miał się pojawić w okolicy komina. Płomienie szybko rozprzestrzeniły po użytkowym poddaszu. Nad płonącym budynkiem szybko pojawiły się kłęby dymu, które były widoczne ze znacznej odległości. Zanim strażackie zastępy przybyły na miejsce działań dach domu w znacznej części objęty był ogniem.
– Kiedy rozpoczął się pożar w budynku znajdowały się cztery osoby, które jeszcze przed przyjazdem strażaków zdołały ewakuować się z domu – powiedział Marcin Wiśniewski, oficer prasowy KP PSP Ostróda.
Pożar był na tyle zaawansowany, że strażakom nie udało się uratować dachu budynku przy ul. Leśnej. Po kilku godzinach działać ogień został ugaszony. Na tę chwilę nieznane są przyczyny pożaru. Wyjaśnione zostaną po pracach przeprowadzonych przez specjalistów od pożarnictwa.