ROZMOWA. Chcę żeby to był Sokół grający jak najszybciej do przodu, na pełnym ryzyku, nie przejdzie u mnie granie bez podejmowania odważnych decyzji na boisku – mówi Janusz Bucholc, trener trzecioligowego Sokoła Ostróda.

– Zaczęliście przygotowania badaniami wydolnościowo-sprawnościowymi. Jak one wypadły? Piłkarze wykonali urlopowe zadania?
– Każdy z chłopaków na urlop dostał indywidualną rozpiskę z planem do wykonania. Widać było, że podczas wolnego zadana robota została wykonana. Badania pokazały, że poszliśmy do przodu. Tak że można zabierać się do zimowych zajęć.
– Czego zatem mogą oczekiwać piłkarze Sokoła w najbliższych tygodniach?
– Pierwsze trzy tygodnie będą bardzo ciężkie. Siedem jednostek treningowych, plus mecz kończący każdy mikro cykl. Dwa razy w tygodniu zajęcia w siłowni, w pozostałe dni będziemy spotykać się na boisku i pracować nad naszym stylem grania, który już zaczął funkcjonować jesienią, a teraz musimy to cały czas doskonalić. Później będziemy schodzić z obciążeń, ale generalnie mamy wiele do wykonania.
– W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się do „wietrzenia szatni” Sokoła między rundami. Jak dużych zmian możemy spodziewać się w zespole trenera Bucholca?
– Mamy zgraną grupę zawodników. Udało nam się utrzymać trzon zespołu z pierwszej rundy, mimo że chłopaki mieli oferty wyjazdów na sprawdziany do klubów z wyższych lig. Cieszę się, że ci piłkarze są bardzo świadomi i zdecydowali się tutaj – w Sokole Ostróda – robić progres swój własny i drużyny. Pożegnaliśmy się z Konstantinem Hołowczenko i Kamilem Skibą, którzy dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Teraz trenują z nami piłkarze z DKS Dobre Miasto, Chojniczanki Chojnice, Wisły Płock i Stomilu Olsztyn. Chcąc realizować model grania z czterema piłkarzami w środku i dwoma napastnikami, nie szukamy zawodników na konkretne pozycje na przykład szóstki czy klasycznej dziewiątki. Potrzebujemy piłkarzy z dobrym odbiorem piłki, kreatywnych i mobilnych, nie grających w jednostajnym tempie. Chcemy stawiać na chłopaków z regionu, żeby utożsamiali się z Sokołem. Dlatego też trenuje z nami wychowanek z drużyny juniorów. Chciałbym zamknąć kadrę jak najszybciej, najlepiej na początku lutego.
– Cały zespół broni i szybko przechodzi z fazy obrony do ataku, a piłkę po stracie stara się odebrać wysoko… Czy nad takim modelem Sokoła będziecie pracować przed rundą wiosenną?
– Chcę żeby to był Sokół grający jak najszybciej do przodu, na pełnym ryzyku. Dlatego uzupełniamy kadrę zawodnikami, którzy będą chcieli tak grać i realizować mój pomysł na grę. Zależy mi na tym żeby Sokół grał jak najbardziej płynnie i ofensywnie. I nad tym będziemy pracować w najbliższych tygodniach.
– W sobotę Sokół rozegra pierwszy sparing, a w sumie ma być osiem meczów kontrolnych…
– Pierwszy mikro cykl przygotowań zakończymy sobotnim sparingiem z Jeziorakiem Iława. Zagramy na sztucznej murawie przy 3 Maja o godz. 12.30. Osiem sparingów to, moim zdaniem, optymalna ilość. Nie chcemy robić ligi przed ligą.