TENIS STOŁOWY. Nie było miękkiej gry w pingpongowych derbach Ostródy pierwszoligowców. Faworyzowana „jedynka” Energa-Morliny rozgromiła swoich klubowych kolegów z „dwójki”.


Naprzeciw siebie stanęła trzecia drużyna I ligi i ostatnia. Zatem nietrudno było wskazać faworyta rywalizacji na inaugurację rundy rewanżowej w małej sali Ostródzkiego Centrum Sportu i Rekreacji. Oba zespoły nie mogły wystąpić w swoich optymalnych składach. Kontuzja z pierwszej ekipy Energa-Morliny wykluczyła Piotra Chmiela, którego zastąpił Marco Golla. Natomiast w drugiej drużynie dotychczasowych pewniaków kolejny raz musieli zastąpić grający w III lidze Paweł Deska i Igor Jankowski.
Na papierze statystyki skazywały na zwycięstwo „jedynkę” Energa-Morliny i tak też się stało. Faworyci nie zastosowali żadnej taryfy ulgowej wobec swoich kolegów z klubu. Potraktowali ich z należnym szacunkiem, wygrali dziesięć spotkań i wszystkie na swoją korzyść rozstrzygnęli bez straty seta. Nim minęło 90 minut w małej sali OCSiR było po meczu.
Energa-Morliny II Ostróda - Energa-Morliny I Ostróda 0:10 Punkty dla Energa-Morliny I: Kacper Petaś 2,5; Michał Małachowski 2,5; Kuba Kwapiś 2,5; Marco Golla 2,5
