TENIS STOŁOWY. Drugi raz w tym sezonie Energa-Morliny Ostróda nie wygrała z Poltarex Pogonią Lębork. Ostródzianie prowadzili 5:2, potrzebowali jednej wygranej gry do zwycięstwa, ale nie dali rady.
W hali Ostródzkiego Centrum Sportu i Rekreacji nietypowo w niedzielę zagrali pierwszoligowcy Energa-Morliny. Po jednej stronie lider z Ostródy, a po drugiej czwarty w tabeli Poltarex Pogoń Lębork. Było to najciekawsze spotkanie tej serii spotkań zapowiadane jako hit kolejki.
Prowadzony przez trenera Tomasza Sposoba zespół zagrał bez kontuzjowanego Piotra Chmiela. Natomiast z drugiej strony najsilniejsza kadrowo ekipa I ligi z Pomorza. Gospodarze we własnej hali rozpoczęli dość mocno. Przed deblami prowadzili 3:1. Wydawało się, że ostródzianie mecz mają pod kontrolą. Później wynik wyglądał jeszcze lepiej, ponieważ było 5:2. Ostródzianie byli w ogródku i witali się z gąską… Jedna wygrana gra dzieliła ich od zwycięstwa w całym spotkaniu. Mimo że było blisko nie udało się. Drugi raz w tym sezonie zespoły z Ostródy i Lęborka podzieliły się punktami.
Energa-Morliny I Ostróda - Poltarex Pogoń Lębork 5:5 Punkty dla Energa-Morliny I: Michał Małachowski 2; Kuba Kwapiś 1,5; Kacper Petaś 1; Marco Golla 0,5
Dzień wcześniej rezerwy Energa-Morliny na wyjeździe wysoko przegrały (1:9) z Darz Bór Karnieszewice. Jedyny punkt dla zespołu z Ostródy zdobył Robert Czernecki.