PIŁKA NOŻNA. Dwie jedenastki sprawdził trener Janusz Bucholc w drugim meczu kontrolnym Sokoła Ostróda. Po dobrze rozegranych stałych fragmentach gry ostródzianie ograli Olimpię Olsztynek.
W sobotę padający śnieg uniemożliwił rozegranie spotkania, ale w poniedziałkowy wieczór piłkarze Sokoła na dobrze przygotowanym boisku zagrali mecz kontrolny. Drugi sparing, drugi przy 3 Maja i po raz drugi rywalem był czwartoligowiec.
– Jesteśmy po dwóch tygodniach pracy na bardzo dużych obciążeniach, chłopaki popracowali naprawdę solidnie – powiedział przed meczem Janusz Bucholc. – Jesteśmy bliscy tego żeby do 1 lutego skompletować kadrę na rundę rewanżową.
Trener Bucholc do gry wystawił dwie jedenastki, tak że piłkarze mieli po 45 minut na realizację przedmeczowych założeń i przekonanie do siebie szkoleniowca. Trójkolorowi szybko poukładali sobie granie i od początku przeważali na plastikowej trawie stadionu miejskiego. Wypadkową tego było szybko uzyskane prowadzenie. W 6. min rozegrali rzut wolny, po nim była niepewna interwencja bramkarza Olimpii, zamieszanie w polu karnym i gol, zdaniem jednych zdobył go Jakub Banul, a niektórzy uznali, że był to samobój. Za chwil kilka gapiostwo ostródzian, dość szybka wymiana piłki w wykonaniu gości, podanie z prawej flanki w pole karne do Łukasza Ducha, który strzelił na 1:1.
Później większość czasu futbolówka rozgrywana była na połowie czwartoligowców z Olsztynka. Sporo zajęcia mieli pomocnicy, defensorzy, a najwięcej bramkarz Olimpii. Długo bronił strzały i łapał dośrodkowania. Ale tuż przed przerwą nie dał rady. Łukasz Święty w 43. min dośrodkował z rzutu rożnego w kierunku bliższego słupka, tam walkę o pozycję wygrał Tomasz Porębski i po ofensywnym wejściu ostródzkiego stopera Sokół na przerwę schodził prowadząc 2:1.
Na drugą część meczu wyszła druga jedenastka, a w niej m.in. najskuteczniejszy w ekipie Trójkolorowych Dawid Kasprzyk. Znowu najwięcej działo się pod bramką Olimpii. Natomiast po drugiej stronie między słupkami prawie nic do roboty nie miał ostródzki golkiper Norbert Florczak. W ostatnim kwadransie o swojej obecności na boisku dwoma trafieniami po dobrze rozegranych rzutach rożnych przypomniał snajper Sokoła Kasprzyk. Było to pierwsze w tym roku zwycięstwo trzecioligowców z Ostródy.
Sokół Ostróda - Olimpia Olsztynek 4:1 (2:1) Gole dla Sokoła: Kasprzyk 2, Porębski, Banul Sokół: Leszczyński - Pawluczuk, Porębski, Morawski, Kwiencar, Mościcki, Suchocki, Stefański, Święty, Mysiorski, Banul oraz Florczak, Grudnowski, Błaut, Musiński, Szałkowski, Szybajło, Kulpa, Kopacz, Stefański, Lubak, Kasprzyk