OSTRÓDA. Ostródzki Urząd Miejski chwali się, że na pięciomiesięcznym “zaciemnieniu” ulic zaoszczędził blisko 300 tysięcy złotych. No i fajnie. Podpowiadamy zatem, że są jeszcze rezerwy do wykorzystania.
Na ratuszowych social mediach czytamy: “Wprowadzona z początkiem września testowa przerwa nocna w działaniu oświetlenia ulicznego (w godzinach 1.30-4.00) przynosi wymierne efekty finansowe. W ciągu minionych 5 miesięcy, dzięki powyższej decyzji, samorząd miejski zaoszczędził ok. 280 tys. zł”.
Super, że udało się zaoszczędzić tyle kasy. Będzie je można przeznaczyć na przykład na większe dofinansowanie ostródzkiego sportu albo na przykład szkolnictwa. I nie ma się co martwić, że w godzinach “ostródzkiego zaciemnienia”, które testował burmistrz Ostródy na ulicach było mniej bezpiecznie.
Ostatnio podczas tzw. “zaciemnienia” dane nam było jechać ulicami Ostródy i zauważyliśmy, że są jeszcze rezerwy. Można by na przykład wyłączyć oświetlenie na terenie targowiska miejskiego przy ul. Pionierskiej, zarządzanego przez Miejską Administrację Budynków Komunalnych. Od dawna tam na noc włączane jest światło w budynku, w którym m.in. mieszczą się sanitariaty. A wewnątrz budynku i na terenie rynku nocą nikogo nie ma.