PIŁKA NOŻNA. Występująca w klasie okręgowej Polonia Pasłęk była piątkowym sparingpartnerem A-klasowej Tęczy Miłomłyn. Wieczorową porą Tęczowi zaprezentowali się dobrze i po fajnych akcjach wygrali sparing.
Trener miłomłynian Piotr Zając w spotkaniu przeciw polonistom nie mógł skorzystać z usług Jakuba Błażewicza (m.in. były piłkarz Polonii) czy Rafała Wyralskiego. W składzie Tęczy pojawiło się kilku zawodników przymierzanych do gry w zespole z Miłomłyna wiosną. I niektórzy pokazali się z dobrej strony. Zresztą większość piłkarzy miłomłyńskich wykazała sporą chęć gry. Po niektórych akcjach rozgrywanych na jeden lub dwa kontakty miłomłynianie z łatwością przedostawali się pod bramkę Polonii. Dobrze wyglądała współpraca w bocznej strefie między Jakubem Kisielem i jednym z testowanych piłkarzy. Prowadzenie Tęczowi zdobyli po rzucie rożnym, dośrodkował Wojciech Domeracki, a z 4 metrów strzałem z powietrza wewnętrzną częścią stopy bramkarza z Pasłęka pokonał Marcin Jakubowski.
Tęcza grała do przodu i miała jeszcze kilka szans na podwyższenie prowadzenia, ale golkiper Polonii dawał radę i skutecznie utrudniał dostęp do bramki. Po przeciwnej stronie boiska dość uważnie grała defensywa miłomłynian i przed przerwą Maciej Pietkiewicz nie miał zbyt wiele do roboty. Pierwsza część spotkania zakończyła się dwubramkową przewagą zespołu z Miłomłyna. Z prawej strony w szesnastkę zagrał Kisiel, na podanie nabiegł Domeracki, który z prostego podbicia przymierzył przy bliższym słupku i było 2:0.
W drugiej części spotkania A-klasowicze trenera Zająca po trafieniu Kacpra Piekuta podwyższyli prowadzenie. Ale później nie ustrzegli się błędu w defensywie i nie udało im się zakończyć spotkania na zero z tyłu. Honorowego gola dla Polonii strzelił Radosław Lenart.
Tęcza Miłomłyn - Polonia Pasłęk 3:1 (2:0) 1:0 - Jakubowski, 2:0 - Domeracki, 3:0 - K. Piekut, 3:1 - Lenart