PIŁKA NOŻNA. Rok temu grali w grupie 2 ligi okręgowej. Teraz oba zespoły dzieli jedna klasa. Płomień Turznica, który w sobotę zacznie rundę wiosenną okręgówki w Ornecie, w niedzielę przegrał z A-klasową Tęczą Miłomłyn.

Ostatnim sparingpartnerem piłkarzy Płomienia byli Tęczowi z Miłomłyna. Przez kilka lat obie ekipy grały w jednej lidze. Jednak w poprzednim sezonie los i forma nie były przychylne dla Tęczy, która przegrała baraż z Constractem Lubawa i spadła do klasy A. Miłomłynianie mają jeszcze trzy tygodnie do rywalizacji ligowej, tymczasem Płomień już za tydzień zacznie walkę o ligowe punkty na wyjeździe z ostatnimi w tabeli Błękitnymi Orneta.
Kwadransy słoneczne, przerywane pochmurnymi, a na sztucznej murawie przy ul. 3 Maja w Ostródzie w pierwszej połowie lepiej prezentowali się piłkarze z Miłomłyna. Ubrani na czarno Tęczowi fajnie operowali piłką, mieli pomysł na inicjowanie i prowadzenie gry. Oby tylko tę fajną dyspozycję utrzymali do inauguracji w „Serie A”. Tęcza – jej kilku piłkarzy 10 lat temu z trenerem Pawłem Oliwą (obecny szkoleniowiec Płomienia) w Sokole Ostróda wywalczyło awans do Centralnej Ligi Juniorów – fajnie rozgrywała swoje akcje. Dość łatwo przedostawali się pod bramkę Piotra Sikory i kilka razy posłali piłkę do jego bramki. Jednak arbiter Tomasz Radziszewski uznał, że tylko jedno trafienie Marcina Jakubowskiego było prawidłowe. Zatem do przerwy Tęcza prowadziła 1:0. A wszystkiemu zza linii bocznej przyglądał się pochodzący z Miłomłyna, jesienią występujący w Płomieniu, Andrzej Burchart.
W drugiej połowie w jedenastce Płomienia pojawił się Piotr Żórański. Nieortograficzny „Żórek” dopiero w ostatniej akcji wpisał się do statystyk tego sparingu, ustalając wynik spotkania na 2:1. Wcześniej jednak A-klasowa Tęcza wciąż dobrze prezentowała się na tle wyżej notowanego rywala. Dowodem tego był drugi gol na 2:0 zdobyty przez Rafała Wyralskiego.
Tęcza Miłomłyn - Płomień Turznica 2:1 (1:0) Bramki: Marcin Jakubowski, Rafał Wyralski - Tęcza; Piotr Żórański - Płomień