GMINA OSTRÓDA. W przydrożnym rowie pod drzewem zakończyła się brawurowa jazda czarnego BMW. Auto w niedzielę w nocy wypadło z drogi pod Ornowem. W poniedziałkowy poranek sprawą zajęli się policjanci.
Kręty odcinek drogi powiatowej w okolicach wsi Ornowo w gminie Ostróda. Jadącym tamtędy w poniedziałek rano kierowcom za jednym z zakrętów w oczy zapewne rzuciło się czarne BMW stojące w przydrożnym rowie. Według zebranych przez nas informacji ten samochód w niedzielny wieczór widoczny był m.in. na ulicach Ostródy, gdzie przemieszczał się z dużą prędkością. Popisowa jazda czarną “beemką” zakończyła się w niedzielę po godz. 23. Kierujący autem mężczyzna na krętym odcinku drogi w okolicach Ornowa stracił panowanie nad kierownicą, pojazd prawdopodobnie odbił się od jednego z przydrożnych drzew, zakręciło nim i kilkanaście metrów dalej w nienaturalny sposób “zaparkował” w przydrożnym rowie.
Prędkość i siła uderzenia musiały być niemałe, ponieważ w aucie wystrzeliły poduszki i kurtyny powietrzne. Auto zostało pozostawione przez kierowcę, a może też i pasażerów w pozycji naturalnej czyli tak jak się zatrzymało. Wokół samochodu można było natknąć się na puste butelki po “małpkach”. Sprawą już zajęli się ostródzcy policjanci. Jak udało nam się ustalić samochód należy do mieszkańca gminy Grunwald.Jest wielce prawdopodobne, że w czasie tego wydarzenia kierujący pojazdem mógł być pod wpływem alkoholu. Ale to zostanie wyjaśnione w trakcie policyjnych czynności.