PIŁKA NOŻNA. To była zwycięska sobota piłkarzy Tęczy Miłomłyn i Kormorana Bynowo. Zespoły występujące w grupie 2 klasy A zdobyły po trzy punkty. W Zalewie zremisował Warmiak Łukta.
Piłkarze Tęczy Miłomłyn umacniają się pozycji lidera. W derbach powiatu ostródzkiego na stadionie przy ul. Pasłęckiej w Miłomłynie Tęczowi zmierzyli się z MKS Miłakowo. Naprzeciw siebie stanęły pierwszy i czwarty przed tym spotkaniem zespół grupy 2. Zatem można było spodziewać się ciekawej konfrontacji. Jednak pierwsza część spotkania raczej rozczarowała swoim poziomem piłkarskim, a w pamięci pozostał jedynie uraz jednego z piłkarzy gości, który musiał opuścić plac gry.
Na stadionie przy ul. Pasłęckiej gospodarze zaczęli grać w piłkę po zmianie stron. W 51. min wykonywali rzut wolny z prawej strony boiska, piłka trafiła pod nogi stojącego przed polem karnym Mateusza Gajdziela, ten strzelił w kierunku bramki i zasłonięty bramkarz Miłakowa przepuścił futbolówkę i było 1:0. Miłakowianie próbowali odrobić straty, ale czynili to zbyt wolno. Zanim wyprowadzili swoje akcje, Tęczowi wracali przed swoją szesnastkę, porządkowali szyki i skutecznie utrudniali grę przyjezdnym. Od 82. min gospodarze mieli ułatwione zadanie, bo jeden z piłkarzy MKS został ukarany druga żółtą kartką i musiał opuścić boisko. Grająca w przewadze Tęcza przeniosła ciężar gry pod bramkę miłakowian. A tam w niegroźnej akcji z pomocą przyszedł im bramkarz Miłakowa. Źle obliczył lot piłki, nie złapał jej, do bezpańskiej futbolówki dopadł Jakub Błażewicz i ustalił wynik spotkania na 2:0. Za chwilę strzelec drugiego gola poprosił o zmianę, bo łapały go skurcze. Tęcza wygrała derby powiatu i jest liderem grupy 2 z czteropunktową przewagą nad drugim Dębem Kadyny.
Tęcza Miłomłyn – MKS Miłakowo 2:0 (0:0)
W ślad sąsiadów zza miedzy poszli piłkarze Kormorana Bynowo. Zespół Marcina Kasprowicza zdobył pierwsze wiosenne punkty i dokonał tego w dobrym stylu. Ekipa z gminy Miłomłyn po pierwszą punktowa zdobycz w rundzie rewanżowej wybrała się do Powodowa. Pama w sobotę nie miała argumentów do rywalizacji z dobrze usposobionym piłkarsko Kormoranem. Po trafieniach Jakuba Brudzińskiego, Adama Wityczyna i Przemysława Osieckiego bynowianie wygrali w Powodowie 3:1. Do przodu Kormorany!
Tak dobrej soboty nie miały drużyny z gminy Łukta. Jastrząb Ględy na wyjeździe musiał uznać wyższość Piasta Wilczęta, z którym przegrał 0:2. Lepiej spisali się piłkarze ostatniego w tabeli Warmiaka Łukta. Warmiacy pojechali do Zalewa i tam postawili się miejscowym Ewingom. Na stadionie miejskim opodal jeziora Ewingi gospodarze byli szczęśliwi, że uratowali punkt. Natomiast goście chyba z przebiegu meczu zasłużyli na pełna pulę punktową. Spotkanie w Zalewie zakończyło się remisem 3:3 czyli pierwszą zdobyczą punktową Warmiaka.