OSTRÓDA. Dziesięciu członków Ostródzkiego Towarzystwa Wędkarskiego stawiło się na dorocznym sprzątaniu okolicy jeziora Sajmino. Okazuje się, że przez rok wokół jeziora lokalne brudasy zostawili wiele różnych odpadów.
Wiosenne zbieranie śmieci wokół jeziora Sajmino to tradycja lokalnych wędkarzy zrzeszonych w Ostródzkim Towarzystwie Wędkarskim. Blisko trzy godziny trwało doroczne sprzątanie nabrzeża Jeziora Kajkowskiego. Lokalnych wędkarzy stawiło się tylko dziesięciu spośród ponad 1900 zrzeszonych w strukturach OTW. Jednak nie od dziś wiadomo, że nie w ilości, ale w jakości siła. Wyposażeni m.in. w specjalny wózeczek, a przede wszystkim dobre chęci i silne ręce nasi miłośnicy wędkarstwa ostro zabrali się do roboty. Na brak zajęcia nie mogli narzekać, ponieważ ludzie, odwiedzający okolicę jez. Sajmino przez rok pozostawili spory nieporządek.
Różne śmieci zanieczyszczały głównie brzegi jeziora, ale sporo odpadów wędkarze wyciągnęli też z dna akwenu. Wśród pozostawionych na nabrzeżu odpadów prym wiodły butelki po żubrówce, nie brakowało puszek po piwie i napojach energetycznych, były opakowania po zużytych zanętach wędkarskich. Do kontenera podstawione przez firmę Ostróda Recycling wędkarze z OTW wyrzucili też fragment tablicy informacyjnej o zakazie pływania za pomostem na plaży miejskie, były też boje, na nabrzeżu znalezione też zostały zużyte opony samochodowe. Jakiś z wędkarzy w ubiegłym roku wrócił z wędkowania do domu z niekompletnym sprzętem, ponieważ wśród śmieci była też duża część wędki teleskopowej.
– Wielkie podziękowania dla wszystkich kolegów, którzy jak co roku wzięli udział w sprzątaniu okolicy jeziora Sajmino – powiedział Andrzej Nykiel, prezes OTW. – Szkoda, że było nas tylko dziesięciu, ale jest nadzieja na przyszłość, bo pomagał nam syn jednego z kolegów. Ilość zebranych śmieci pokazuje, że trzeba to robić. Ale martwi jednocześnie fakt, że co roku śmieci nie ubywa. Szkoda też, że znaczna część tych śmieci została pozostawiona przez samych wędkarzy. To zastanawiające, że ciężej jest zabrać z sobą pustą butelkę czy worek po zanęcie, które pełne ktoś przyniósł nad jezioro. Dziękujemy firmie Ostróda Recycling za użyczenie kontenera na odpady. Jesteśmy też wdzięczni sołtysowi Kajkowa i jednemu z radnych gminy Ostródy, którzy zorganizowali nam worki do zbierania śmieci.