PIŁKA NOŻNA. Na ławce trenerskiej ostródzkiego Sokoła bez zmian i na tablicy wyników wiosną też bez zmian. Przyjechał liderujący ŁKS II Łódź i przełomu nie było. Ostródzianie przegrali ósmy raz wiosną i czternasty w sezonie.

O trenerach z Polski oferujących swoje usługi w miejsce Janusza Bucholca. O zamiarze częściowego przewietrzenia kadry trenerskiej Sokoła. O poszukiwaniach nowego szkoleniowca przez działaczy ostródzkiego trzecioligowca. Różne wieści docierały ze stadionu przy ul. 3 Maja. Wszystkie na razie były pogłoskami. Okazało się, że nie było tak źle po siedmiu wiosennych ligowych porażkach i Sokół na mecz 26. kolejki przeciw liderowi ŁKS II Łódź wyszedł pod wodzą trenerów Bucholca, Macieja Czerkawskiego i Sylwestra Wyłupskiego
Goście świadomi swoich umiejętności na stadionie przy 3 Maja zaczęli rozważnie. Powoli budowali swoje akcje, podczas których przesuwali grę pod bramkę ostródzian. Tymczasem ubrani na niebiesko gospodarze, kiedy nadarzyła się okazja szybko próbowali przenieść swoje działania pod bramkę łodzian i nawet w 8. min Trójkolorowi mogli objąć prowadzenie. Najpierw po szybkim wyjściu lewą stroną wywalczyli rzut rożny, po dośrodkowaniu Łukasza Świętego zrobił się kocioł przed polem bramkowym, pozycję tam wywalczył sobie Maksim Kwiencar, ale uderzył piłkę wznoszącą się, nie nakrył jej odpowiednio i uderzona przez niego futbolówka poleciała nad poprzeczką. Tymczasem w 18. min rezerwy ŁKS pokazały podopiecznym trenera Bucholca jak finalizować dobre okazje. Zaskoczyli ostródzian sprytnie rozegranym kornerem, wyprowadzili ich w pole zrobili miejsce przed 5 metrem Wiktorowi Kościukowi, który z głowy pokonał Leszczyńskiego. Na kolejny błąd w kryciu i ustawieniu defensorów Sokoła nie trzeba było długo czekać. Nie minęło 180 sekund, a ŁKS II znowu wykonywał rzut rożny, tym razem sprytniejszy od statycznych zawodników z Ostródy był Mateusz Bąkiewicz, który podwyższył na 0:2.

W drugiej części gry szybko rozmiary prowadzenie gości mógł zmniejszyć Jakub Mysiorski, ale zanim zdecydował się na strzał skutecznie przeszkodził mu rywal. Natomiast szanse na odrobienie strat znacznie zmniejszyły się w 67. min, kiedy po ostrym wejściu Łukasza Mościckiego arbiter ukarał go czerwoną kartką. W osłabieniu liderzy mieli kontrolę nad meczem i utrzymali dwubramkową przewagę, przyczyniając się do ósmej porażki Sokoła w rundzie rewanżowej.
Sokół Ostróda - ŁKS II Łódź 0:2 (0:2) 0:1 - Kościuk (18), 0:2 - Bąkiewicz (21; czerwona kartka: Mościcki (67 za faul) Sokół: Leszczyński - Pawluczuk, Porębski, Błaut, Kwiencar (71 Grudnowski), Furman, Mościcki, Stefański (84 Szałkowski), Mysiorski, Święty (84 Banul), Lubak (46 Liehostajew)