PIŁKA NOŻNA. Jeden gol i trzy punkty dla MKS Miłakowo w derbach powiatu ostródzkiego. Trzy trafienia LKS Tyrowo i raptem remis z Pamą. Tęcza wygrała u siebie z Pomowcem i wywiera presję na liderze.
Interesujący finisz sezonu 2022/23 szykuje się w grupie 2 klasy A. Tęcza Miłomłyn i MKS Miłakowo naciskają na prowadzącą Wałszę Pieniężno. W 21. kolejce spotkań wszystkie zespoły z czołówki wygrały swoje spotkania i lider ma 1 punkt przewagi nad wiceliderem Tęczą, a ta ma jednopunktowy zapas nad trzecim zespołem z Miłakowa.
Po trzech kolejnych zwycięstwach na derby powiatu do Ględ pojechali miłakowianie. Podopieczni trenera Dariusza Giemzy w trzech wcześniejszych spotkaniach strzelili 15 goli nie stracili żadnego. Miłakowianie byli faworytami w rywalizacji z trzecim od końca Jastrzębiem. Ale jak to w derbowych konfrontacjach bywa zespół z gminy Łukta postawił się okoniem i napsuł trochę krwi walczącym o powrót do okręgówki piłkarzom z Miłakowa. Pierwsza połowa z przewagą przyjezdnych, ale bez goli. Po przerwie trzeci zespół Serii A wreszcie przeprowadził akcję za trzy punkty. Tomasz Segin zabawił się z rywalami na skrzydle, ograł ich, dośrodkował na głowę do Kacpra Brenatowskiego, a młody zawodnik MKS zaliczył trafienie za trzy punkty.
Jastrząb Ględy - MKS Miłakowo 0:1 Gol: Bernatowski
Kroku liderowi dotrzymuje wicelider z Miłomłyna, który na boisku przy ul. Pasłęckiej podejmował Pomowca Gronowo Elbląskie. Tęczowi szybko ogarnęli temat i zapewnili sobie komplet punktów w spotkaniu. Dwie bramki w ekipie gospodarzy strzelił występujący kiedyś w trzecioligowym Sokole Ostróda Jakub Błażewicz, który zakończył mecz po ustaleniu wyniku rywalizacji na 4:1. W międzyczasie dwa gole dorzucili Rafał Wyralski i Wiktor Matracki. Niestety najsłabszym w meczu przy Pasłęckiej był arbiter. Dlatego naszym ekipom życzymy rychłego awansu, żeby jak najszybciej mieli kontakt ze znacznie lepszym sędziowaniem.
Tęcza Miłomłyn - Pomowiec Gronowo Elbląskie 4:1 Bramki dla Tęczy: Błażewicz 2, Wyralski, Matracki
Dwie minuty przed końcem spotkania piłkarze LKS Tyrowo objęli prowadzenie 3:2 w Powodowie. Byli już w ogródku i witali się z… trzema punktami w pojedynku z Pamą. Niestety nie dotrwali z przewagą jednej bramki do końca. Oddali gospodarzom inicjatywę, sfaulowali jednego z ich piłkarzy przed swoim polem karnym. Piłkarze z Powodowa mieli wiele szczęścia, piłka odbiła się od muru, trafiła pod nogi ich zawodnik, który w zamieszaniu strzelił do bramki ustalając wynik na 3:3.
Tyrowianie mogą jednak mieć sami do siebie pretensje, ponieważ większa przewagę bramkową mogli uzyskać dużo wcześniej. Mieli przynajmniej cztery stuprocentowe okazje podbramkowe, po których powinni wysoko prowadzić. Piłkarze z Tyrowa kilka razy obili słupek i porzeczkę. Tak że było sporo szans na więcej trafień, niestety na drodze stawali bramkarz Pamy albo nieskuteczność zawodników w z gminy Ostróda.
Pama Powodowo - LKS Tyrowo 3:3 Gole dla LKS Tyrowo: Mariusz Gradys, Michał Rutkowski Bartłomiej Klamant (rzut karny)
Po pierwszej połowie meczu w Bynowie w dość dobrych nastrojach byli piłkarze i kibice Kormorana. Gospodarze w meczu z Syreną Młynary po golu Mateusza Nejmana remisowali 1:1. Jednak po przerwie piłkarze z Bynowa jakby zostali w szatni. Na boisku było widać tylko jeden zespół, niestety byli to goście, którzy gminę Miłomłyn opuszczali z kompletem punktów.
Kormoran Bynowo - Syrena Młynary 1:4 Gol: Nejman
