PIŁKA NOŻNA. Trzeci mecz pod wodzą trenera Wojciech Tarnowskiego, a Sokół Ostróda w tym czasie nie zdobył punktu. Były na to nadzieje w niedzielę w Białymstoku, ale rezerwy Jagiellonii na to nie pozwoliły.

W bramce Sokoła znowu pojawił się Michał Leszczyński. Z pierwszego składu wypadł Damian Lubak i z powodu nadmiaru żółtych kartek nieobecny był Łukasz Święty. Na boisku Ośrodka Szkoleniowego Jagiellonii Trójkolorowi podjęli walkę i nawet prowadzili po golu Łukasza Mościckiego, który wykorzystał zbyt krótkie wybicie piłki przez defensorów „Jagi”.
Sokoły w stolicy Podlasia na prowadzeniu były do przerwy i jeszcze 180 sekund po wznowieniu gry. Jednak gospodarze wyrównali po rzucie wolnym i kilku przypadkowych odbiciach piłki, po których zawodnik Jagiellonii pokonał ostródzkiego bramkarza. A później już się potoczyło tak jak tego chcieli białostoczanie. Zepchnęli Sokoła do defensywy i w ostatnim kwadransie „dokręcili śrubę” zdobywają dwa zwycięskie gole. Po porażce z Jagiellonią II ostródzianie są już tylko 2 punkty od strefy spadkowej.
Szans na punkty w najbliższą środę na stadionie przy ul. 3 Maja Sokół podejmie Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Początek meczu o godz. 17.
Jagiellonia II Białystok – Sokół Ostróda 3:1 (0:1) 0:1 - Mościcki (33), 1:1 - Czerech (48), 2:1 - Orpik (77), 3:1 - Malec (85) Sokół: Leszczyński – Pawluczuk, Porębski, Morawski, Dowgiałło, Kwiencar, Mościcki, Furman, Stefański, Mysiorski, Liehostajew (69 Lubak)