SIATKÓWKA PLAŻOWA. Pełen wachlarz warunków pogodowych. Chwilowy brak prądu po uderzeniu pioruna. Z przytupem wystartował Beach Pro Tour Warmia Mazury w Starych Jabłonkach. Tylko polscy siatkarze zagrali poniżej oczekiwań fanów.
Przed laty w Starych Jabłonkach radzili sobie z burzami, oberwaniami chmur i porywistymi wiatrami. Nic nie było w stanie przerwać sportowych zawodów na plaży Hotelu Anders podczas rywalizacji World Tour i Grand Slam.
Dziesięć lat minęło, ale nad jeziorem Szeląg Mały nic się nie zmieniła, no może poza nazwą turnieju. Teraz siatkarki i siatkarze w gminie Ostróda występują w zawodach Beach Pro Tour Warmia Mazury. Jednak lata minęły, ale aura wciąż nie zawodzi. Było wszystko:skwar, deszcz, burza. Piorun, który na dłuższą chwilę wstrzymał dopływ energii elektrycznej na stadion główny. Czyli jak zawsze działo się w Starych Jabłonkach. Ale nic to dla organizatorów, bo ci jak zawsze poradzili sobie z problemami i ze zdwojoną mocą rozkręcili wydarzenie.
Tylko postawa Biało-czerwonych na piaskowych boiskach Hotelu Anders nie współgrała z tym co czynią organizatorzy turnieju. Polscy siatkarze występujący w czwartkowych eliminacjach nie przebili się przez eliminacyjne sito i nie zagrają w piątek w turnieju głównym.
Nie zabraknie jednak polskich par podczas drugiego dnia rywalizacji Beach Pro Tour Warmia Mazury w Starych Jabłonkach. Dzięki dzikim kartom kibice w akcji zobaczą pary Kinga Wojtasik/Katarzyna Kociołek, a rywalizacji panów Piotr Kantor/Jakub Zdybek. Z powodu kontuzji nie wystąpią Jagoda Gruszczyńska z Aleksandrą Wachowicz oraz Bartosz Łosiak i Michał Bryl.
Piątkowe zmagania nad Szelągiem Małym wystartują o godz. 8 i potrwają do wieczora.