SIATKÓWKA PLAŻOWA. Para z Chin wśród kobiet i siatkarze z Czech wygrali pierwszy po 10 latach światowy turniej w Starych Jabłonkach. Niespodzianki zatem nie było, bo w Beach Pro Tour triumfowali mistrzowie świata.
Przez cztery dni na siedmiu boiskach na obiektach Hotelu Anders w Starych Jabłonkach trwała rywalizacja o 150 tysięcy dolarów, które “leżały” na piasku nad jeziorem Szeląg Mały. Dla wielu uczestników jednak w ostatnich tygodniach nie kasa jest najważniejsza, ale punkty rankingowe. Wśród uczestników była spora grupa par, dla których dobry występ w Starych Jabłonkach mógł być możliwością przybliżenia się do występu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Niektórzy wykorzystali tę szansę już podczas zawodów na terenie gminy Ostróda.
Takiego celu nie mieli na pewno finaliści rywalizacji na piaskowych boiskach Hotelu Anders, ponieważ te pary już mogą budować formę na lipcowy start w stolicy Francji. W rywalizacji siatkarek uważni kibice mogli mieć w połowie deja vu z 2013 roku. Wtedy podczas mistrzostw świata w Starych Jabłonkach w turnieju par po mistrzostwo świata sięgnęły Chinki. W niedzielę w finałowej rywalizacji kobiet zaprezentowała się połowa mistrzowskiego duetu sprzed 11 lat. Chinki Xue/Xia okazały się lepsze od pary reprezentującej Łotwę.
Wśród panów aktualni mistrzostwie świata para czeska Perusic/Schweiner zmierzyła się z Kubańczykami Alayo/Diaz 2:1. Dwa pierwsze sety rozstrzygnęły się do 17 na dla Czechów pierwszy, a drugi na korzyść pary kubańskiej. Tie-break dość wyraźnie wygrali siatkarze z Czech i zgarnęli najwyższy czek w rywalizacji mężczyzn.
Fot czołowe: autor Marcin Tchórz