PIŁKA NOŻNA. Jeśli wszystko dobrze się ułoży to po 29. kolejce spotkań Sokół może wrócić na fotel lidera okręgówki. Jednak najpierw Huragan musi pokonać u siebie Start, a dzień później ostródzianie muszą wygrać w Rudzienicach.

Zanosi się na to, że czołówce grupy 2 klasy okręgowej będzie się kotłowało do końca rozgrywek. Dwie kolejki przed zakończeniem sezonu trzy zespoły zachowują szanse na walkę o awans do IV ligi.
Najbliższy tego jest liderujący Start Nidzica, który z dwupunktową przewagą wyprzedza Sokoła Ostróda. Podopieczni Czesława Żukowskiego, który ponad dekadę przepracował w Morągu, w sobotę zmierzą się z Huraganem. Morążanie ostatnio tracą punkty, ale na własnej murawie przy ul. Żeromskiego mogą odebrać punkty nidziczanom. Muszą tylko przez 90 minut zaprezentować się jak w pierwszym kwadransie ostatniego spotkania z Sokołem. Remis jest osiągalny i mile widziany, ale kibice z Ostródy będą czekać na zwycięstwo morążan.
Na mecz Huragan – Start zapraszamy w sobotę na godz. 16.

Remis czy wygrana morążan nie będą miały większego znaczenia jeśli wiceliderzy z Ostródy sami nie zdobędą trzech punktów w najbliższej kolejce. W niedzielę o godz. 13 podopieczni Andrzeja Burcharta na wyjeździe zmierzą się z Czarnymi Rudzienice. Patrząc na statystyki i miejsca zajmowane przez oba zespoły obowiązkiem ostródzian jest zainkasowanie trzech punktów. Trzeba jedna zachować czujność, ponieważ gospodarze będą zmotywowani specjalnymi nagrodami, które mogą otrzymać za zwycięstwo z okazji przypadających na ten weekend 775. urodzin Rudzienic.
Dla „Trójkolorowych” trzy punkty to kolejny krok przynajmniej do baraży o IV ligę. Trzymamy kciuki.
Meczem o przysłowiową pietruszkę z Wałszą Pieniężno na własnym boisku sezon zakończą piłkarze Płomienia Turznica. W sobotę o godz. 16 turzniczanie na najlepszym zielonym dywanie w regionie postarają się o 12. zwycięstwo w sezonie. Zwycięskie pożegnanie z własnymi kibicami? Nie mamy nic przeciwko.
Ważne dla ligowego bytu Kormorana Zwierzewo rzeczy wydarzą się w sobotnie popołudnie w Działdowie. Tam o godz. 16 rozpocznie się mecz o być albo nie być dla miejscowego MKS oraz zwierzewian. Zwycięzca prawie zapewni sobie pozostanie w okręgówce na następne rozgrywki.
Tymczasem zdegradowana do klasy A Tęcza Miłomłyn w sobotę o godz. 14 nie będzie faworytem rywalizacji wyjazdowej z Ossą Biskupiec Pomorski. Każda zdobycz punktowa przyszłych A-klasowiczów z Miłomłyna będzie miłą niespodzianką.