GMINA MIŁOMŁYN. Nowa warstwa nawierzchni pojawiła się wczoraj na remontowanym odcinku drogi powiatowej między Miłomłynem a Tardą. Niedługo kierowcy będą tam jeździć do połowy jak po stole, a dalej po staremu czyli między dziurami.
Z Miłomłyna do Tardy drogą powiatową Nr 1219N jest około 6 kilometrów. Powiat ostródzki dostał pieniądze z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 na przebudowę tej drogi. Kiedy przyznane zostało dofinansowanie środków wystarczało na przebudowę dłuższego odcinka drogi. Ostatecznie jednak po przeprowadzeniu wszelkich procedur okazało się, że w obecnych realiach cenowych dofinansowanie z PROW wystarczy na wyremontowanie drogi o długości 3 km.
Czasy Stanisława Barei już dawno minęły tymczasem pewne rzeczy jakby się nie zmieniły. Na drodze powiatowej z Miłomłyna do Tardy remontowany jest trzykilometrowy odcinek. Zatem jeśli prace zostaną ukończone kierowcy jadący do Tardy luksusowo, jak po stole, będą pokonywać pierwszą trzykilometrówkę. A dalej będą – jak to odbywa się od wielu lat dotychczas – zwalniać i slalomem omijać dziury w drodze, żeby nie uszkodzić auta.
Tymczasem od poniedziałku na części przebudowywanej drogi jest nowa nakładka asfaltowa, po której jazda jest całkiem, całkiem.
Niestety nie ma co liczyć na naprawę nawierzchni drogi przez wieś Tarda wiodącej w kierunku granicy z gminą Morąg. Tam kilkaset metrów to dziura na dziurze w nawierzchni, której praktycznie nie ma. Na wspomnianym odcinku drogi jakiekolwiek prace komplikują kwestie własnościowe. Obecnie przebiega ona m.in. na terenie należącym do kolei.