PIŁKA NOŻNA. Trzy wyjazdowe zwycięstwa w czterech meczach poza Ostródą odnieśli piłkarze Sokoła. Trójkolorowi to zespół najczęściej zdobywający komplet punktów na wyjazdach. Po trzecią wygraną ostródzianie sięgnęli w Kętrzynie.
Granica Kętrzyn, podobnie jak Sokół, jeszcze nie wygrała w tym sezonie meczu na własnym stadionie. Tymczasem ostródzianie całkiem przyzwoicie radzą sobie poza domem, bo z trzech wcześniejszym spotkań wygrali dwa. Zatem statystycznie wiele składowych w roli faworyta stawiało podopiecznych trenera Marka Śnieżawskiego.
Od poniedziałku nowy szkoleniowiec nie miał zbyt wiele czasu na wprowadzenie swoich nowinek szkoleniowych. W środku tygodnia ostródzianie zagrali mecz pucharowy w Olsztynku, gdzie wygrali z Olimpią 1:0. – W Olsztynku tak naprawdę zgadzał się tylko wynik końcowy, bo wiele do życzenia pozostawiał sposób poruszania się chłopaków, ale mieliśmy trochę szczęścia i gramy dalej – powiedział po debiucie w pucharze trener Śnieżawski.
Do pracy z zespołem został czwartek i piątek, a już w sobotę wyjazd po ligowe punkty do Kętrzyna. Pierwsza część spotkania z Granicą bez goli. Ale po przerwie odpalili wreszcie ci, którzy mają stanowić o grze ofensywnej Sokoła. W 69. min w roli asystenta wystąpił Kacper Nowicki, zabrał się lewą stroną, przed inią końcową boiska lekko złamał akcję i zagrał na 11 metr, otwierając drogę do bramki Igorowi Kociowi, który trafił na 0:1. No i wreszcie zakończyła się trwająca 623 minuty niemoc strzelecka najskuteczniejszego wiosną w okręgówce Kacpra Nowickiego. W 83. min “Nowik” przeprowadził niemal bliźniaczą akcję do tej z 69. min., jednak wcześniej złamał akcję do środka i sam strzałem w kierunku dalszego słupka “odpalił” nareszcie w lidze, ustalając wynik meczu na 0:2.
Granica Kętrzyn - Sokół Ostróda 0:2 (0:0)
0:1 - Koć (69), 0:2 - Nowicki (83)