PIŁKA NOŻNA. Na boiskach klasy A przedostatnia kolejka spotkań przyniosła zmianę na pozycji lidera w grupie 2. LKS Tyrowo wyszarpał trzy punkty w Pieniężnie i jest pierwszy. W grupie 4 ostatni Vel Dąbrówno u siebie niespodziewanie ograł Delfina Rybno.
Zaduszki 2025 dobrze zapamiętają piłkarze Wałszy Pieniężno. Pierwszy raz w tym sezonie przegrali i stracili fotel lidera na rzeczy piłkarzy z Tyrowa, z którymi przegrali. Szlagierowe starcie przypadło na przedostatnią kolejkę rundy jesiennej. Do tej pory oba zespoły szły łeb w łeb i tak też było w sobotnim pojedynku. Dwa razy w pierwszej części spotkania prowadzenie obejmowali gospodarze i tyle razy tracili je po trafieniach Tomasza Froehlicha. Pierwsze 45 minut rywalizacji w Pieniężnie zakończyło się wynikiem 2:2. Mimo że tyrowianie starali się po przerwie o wyjście na prowadzenie, to po regulaminowym czasie gry wydawało się, że hit zakończy się podziałem punktów. Tak się jednak nie stało. Zadbał o to Michał Rutkowski. “Rutek” w doliczonym czasie gry ustalił wynik spotkania na 2:3. LKS Tyrowo zdobył trzy punkty i wskoczył na fotel lidera.
Wałsza Pieniężno - LKS Tyrowo 2:3
Bramki dla LKS Tyrowo: Tomasz Froehlich 2, Michał Rutkowski
Inne wyniki naszych drużyn z grupy 2: Zalew Frombork – Tęcza Miłomłyn 5:2, Zagłada Lisów – MKS Miłakowo 3:0
W grupie 4 drugie ligowe zwycięstwo odnieśli piłkarze Velu Dąbrówno. Poprzednio sztuka ta dąbrównianom udała się 31 sierpnia, wtedy 5:1 pokonali Osę Ząbrowo. Było to na Arenie Vel nad jeziorem Dąbrowa Mała. Przed sobotnim spotkaniem w lokalnych derbach z Delfinem Rybno mało kto dawał szansę ekipie Velu na zapunktowanie, a co dopiero wygranie meczu. Zespół z Dąbrówna zajmował ostatnie miejsce, a ich rywale z Rybna byli w górnej części A-klasowej klasyfikacji.
Tymczasem Dawid Szpejna i jego koledzy z Velu pokazali, że na boisku nad jeziorem Dąbrowa Mała niemożliwe nie istnieje. Goście chyba już przed meczem dopisali sobie komplet punktów i ponieśli za to karę. Najpierw Miłosz Marczewski zaskoczył bramkarza gości, bo z kilkudziesięciu metrów kopnął piłkę w kierunku bramki, futbolówka poszybowała nad bramkarze Delfina i wpadła do siatki. Było to w 36. min. W drugiej części gry goście dłużej posiadali piłkę, ale więcej okazji do zdobycia bramek miał zespół z Dąbrówna. Najpierw gospodarze podwyższyli na 2:0. Za kilka minut Delfin zdobył bramkę kontaktową po rzucie rożnym. W międzyczasie goście stracili jednego zawodnika, który obejrzał drugą żółtą kartkę. Później Vel dwa razy obijał słupek, kilka razy ekipę z Rybna uchronił bramkarz. Działo się na Arenie Vel, a po końcowym gwizdku miejscowi cieszyli się ze zwycięstwa.
Vel Dąbrówno - Delfin Rybno 2:1
Bramki dla Velu: Miłosz Marczewski, Kacper Brudzyński