MORĄG. Pomaganie jest fajne i świetnie o tym wiedza uczestnicy piłkarskiego Memoriału Jacka Kucharskiego o Puchar Sebka. Dobrzy ludzie ze sportowymi duszami spotkali się parkiecie morąskiej hali “Jedynki” i zbierali kasę na zdrowie.
Sebek jest radosny, bawi się, biega, zbija piony ze znajomymi. Chłopiec przeszedł jednak długą drogę, na której najczęstszymi przystankami były wizyty u różnych lekarzy. Leczenie Sebka jest kosztowne, dlatego co roku dobrzy ludzie spotykają się w Morągu na parkiecie hali SP1 i rozgrywają turniej charytatywny. Od kilku lat wydarzenie połączone jest z Memoriałem Jacka Kucharskiego, który mimo krótkiego życia był ważną postacią morąskiej piłki nożnej. Jacek grał, sędziował, organizował, trenował dzieci i młodzież, a gdy trzeba był ochroniarzem na meczach Huraganu.
Przyjaciele i znajomi Jacka oraz sympatycy i kibice Sebka w walce o jego zdrowie spotkali się w niedzielę na turnieju. Obsada rywalizacji była burmistrzowska, bo w jednej z ośmiu ekip burmistrz Morąg Tomasz Orłowski. Gościnnie po raz pierwszy na parkiecie “Jedynki” pojawił się też włodarz sąsiadującej Ostródy Rafał Dąbrowski z drużyną.
Tym razem wynik rywalizacji sportowej był sprawą drugorzędną. Najważniejszy był cel, bo zbieraliśmy dla małego Sebka, żeby zdrowiał i mógł realizować swoje małe oraz wielkie marzenia.
Na parkiecie hali SP 1 w Morągu najlepsza była drużyna reprezentująca regionalny mix piłkarski występująca pod szyldem Golden Rose Tatoo Ostróda, drudzy byli wojskowi z morąskiej “Szesnastki”, a trzecie miejsce zajęła wiedziona do boju przez burmistrza Dąbrowskiego reprezentacja Miasta Ostróda.