OSTRÓDA-ELBLĄG. “Zapomniany geniusz Georg Jacob Steenke” to filmowa lekcja historii opowiadająca o powstaniu Kanału Ostródzko-Elbląskiego. Fabularyzowana opowieść o pomysłodawcy tej ponadczasowej konstrukcji transportu wodno-lądowego, gdzie statki do tej pory pływają po trawie.
Produkcja w reżyserii Sławomira Malinowskiego w poniedziałek miała swoją oficjalną premierę w Elblągu. To miasto do życia wybrał sobie Georg Jacob Steenke, budowniczy Kanału Oberlandzkiego, przez niektórych zwanego Ostródzko-Elbląskim, a przez elblążan Elbląskim.
Na premierze w Elblągu obecni byli samorządowcy z miast i gmin położonych na szlaku kanałowym z Ostródy, Miłomłyna czy Małdyt.
Trwająca blisko godzinę produkcja filmowa sprawnie przenosi widza do czasów współczesnych G. J. Steenke. W łatwy i lekki sposób przedstawione zostały perypetie pomysłodawcy budowy Kanału. Łatwo nie było, ale film warto polecić młodym mieszkańcom naszego regionu, by poznali historię powstania jednej z największych atrakcji turystycznej Warmii i Mazur.
To film przede wszystkim o człowieku, który nie zmarnował swojego talentu, pomimo przeciwnościom losu. Georg Jacob Steenke łączeniem wiedzy z różnych dziedzin, umiejętnym pozyskiwaniem sojuszników dla swojego pomysłu, stworzył dzieło dzięki któremu ożył region, wodna kraina. Dzieło G.J. Steenke przyczyniło się do bogactwa regionu, w tym Ostródy. Nie zapomnieliśmy o Steenke, zwłaszcza nie zapomina Ostróda o jego dziele i walczy nawet o nazwę. Niepotrzebnie i ze szkodą dla dobra sprawy. Niepotrzebnie choćby dlatego, że wpis Kanału Elbląskiego na Listę Informacyjną UNESCO wymaga stosowania urzędowej nazwy Kanał Elbląski. “Kłopoty” z nazwą opisał nie kto inny jak ostródzianin. Siódemka też biegnie i przez Elbląg i przez Ostródę i nawet przez Warszawę, dlaczego więc ostródzianie nie walczą o nazwę warszawsko-ostródzką dla siódemki ? Przecież byłoby bardziej światowo 🙂 Może warto brać przykład z geniuszu Steenkego i łączyć siły, nie dzielić ?