TENIS STOŁOWY. Jak nie da się wygrać, to trzeba przynajmniej zremisować. Tak właśnie uczynili w Białymstoku pierwszoligowcy Energi-Morliny Ostróda. W stolicy Podlasia podzielili się punktami z Ósemką.
W sezonie 2024/25 w grupie północnej I ligi mozolnie swój dorobek punktowy powiększają tenisiści stołowi ostródzkiej Energi-Morliny. Wciąż bez kontuzjowanego Kuby Kwapisia w Białymstoku wystąpili ostródzianie, ale mieli wsparcie aż dwóch szkoleniowców w postaci prezesa Tomasza Krzeszewskiego i trenera Tomasza Sposoba. Mimo tak mocnego wsparcia nie zawodnikom Energi-Morliny trochę zabrakło, żeby pokonać białostocką Ósemkę. Były gry, które w decydujących momentach pingpongiści z Ostródy mogli rozstrzygnąć na swoją korzyść. Znowu ostródzianie nie wygrali żadnego z pojedynku na dystansie pięciu setów. Po zaciętym boju i ostatniej zwycięskiej grze Aleksandra Majchrzaka zespół z Ostródy wywalczył remis. – Trzeba zaakceptować to rozstrzygnięcie i cieszyć się z tego punktu, który może być bardzo ważny na koniec sezonu – skomentował trener Sposób.
Ósemka Białystok - Energa-Morliny Ostróda 5:5
Punkty dla Energi-Morliny zdobyli: Michał Małachowski 1.5, Łukasz Sokołowski 1.5, Maksymilian Miastowski 1, Aleksander Majchrzak 1