OSTRÓDA. Kładka nad torami zniknie z ostródzkiego krajobrazu. Realia finansowe zweryfikowały dobre chęci burmistrza Ostródy. Zamknięta i bezużyteczna od ponad pięciu lat przeprawa jeszcze w tym roku zostanie zdemontowana.

Kładka powstała w latach 80. XX wieku i była alternatywą dla pieszych, którzy tracili czas oczekując na przejazd pociągów. Wtedy ruch kolejowy przez Ostródę był intensywniejszy i było to jakieś rozwiązanie. Kładka, mimo że od ponad pięciu lat zamknięta, jest przeprawą z ulic Czarnieckiego i Kolejowej w kierunku ulic Stapińskiego i Mickiewicza.
Jeszcze jesienią ubiegłego roku po zapoznaniu się ze wstępnymi kosztami władze miasta były skłonne remontować ten nieużytek komunikacyjny w centrum Ostródy.
Pisaliśmy o tym ⬇️⬇️⬇️
W nowym roku po zderzeniu się z realiami finansowymi i prawnymi jesienna koncepcja burmistrza Ostródy Rafała Dąbrowskiego uległa dużej weryfikacji.
– Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała nasze plany, remont wiązałby się dużo większymi kosztami w porównaniu do tych pierwotnie szacowanych – mówi burmistrz Dąbrowski. Nie było żadnego dobrego rozwiązania żeby wykonać to za pieniądze, jakie wstępnie zaplanowaliśmy na ten cel.

W przypadku remontu takiego obiektu jak ostródzka kładka doszedł wymóg zainstalowania wind po obu stronach konstrukcji kładki. To bardzo solidnie wywindowało potencjalne koszty remontu w górę, bo kosztowałoby to grube miliony. Potrzeba zamontowania wind jest wymagana przez przepisy, które nakładają na inwestora zapewnienie rozmaitych udogodnień na przykład dla osób z niepełnosprawnościami.
Z decyzji władz miejskich skorzysta Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Ostródzie, które na kładce ma swoje instalacje. Spółka nosiła się z zamiarem poprowadzenia rurociągu w ziemi pod torami kolejowym. Ważne żeby to wykonać teraz, kiedy na właśnie na torach prowadzone są inne prace remontowe.
– Ostateczna decyzja jest taka, że kładkę będziemy rozbierać – zapowiada burmistrz Ostródy. Powinno się to wydarzyć w tym roku. Szukając pozytywów tej decyzji zniknie brzydki nieużytek z centrum miasta. Będziemy mieć piękne obrazki z Ogrodu Różanego na Skarpie, bo bez kładki będzie stamtąd widać całą zatokę Jeziora Drwęckiego.
